!! OPIS !! ~ WYZWOLONY OD KONTROWERSJI ~ DabiHawks/Hotwings

Ucieczka od ciebie to jedyne co mi pozostaje

Ostrzegam, że będzie to pisane inaczej na próbę tutaj.. możecie na końcu powiedzieć co o tym sądzicie.

^^^^^

Złote tęczówki rozglądały się po nocnym widoku jakiem było Musutafu nocą, mimo że ciemność panowała to kolorowe ledy na budynkach wciąż świeciły pełną mocą rozświetlając główne ulice miasta. Chłodne powiewy rozwiewały delikatnie blond włosy na boki oraz otulały odrobinę rozgrzaną twarz swoim zimnem. Po chwili zamknął okno próbując to robić jak najciszej by nikogo w domu nie obudzić o tej godzinie, a zwłaszcza wysokiego bruneta, którego turkusowe tęczówki sprawiały, że mężczyzna o tych złotych w nich tonął. Nie znosił tego uczucia dlatego jedynie było mu dane unikać bruneta tak jak się tylko da.

Ułożył się wygodnie na dużym łóżku gdzie jak zwykle brakowało drugiej osoby, ale przyzwyczaił się do tego zjawiska oraz uczucia braku drugiej połówki obok. Było mu to po czasie wręcz.. obojętne. Otulił się szczelnie kołdrą, która dawała mu ciepło jakiego wymagał w tym momencie po staniu prawie piętnastu minut przy otwartym oknie przez, które dostawało się zimne powietrze. Schował swoje tęczówki za powiekami i odpłynął w błogi sen.

***

Pojedyncze promienie słońca dostawały się zza zasłon założonych na dwóch oknach znajdujących w pokoju. Dźwięk otwieranego okna wybudził blondyna ze snu w którym chciał pozostać jeszcze te upragnione przez każdego chociaż raz w życiu, pięć minut. Rozchylił powoli powieki, ujrzał przed sobą bruneta oraz jego siostrę. Odetchnął wewnętrznie z ulgą gdy okazało się że brunet nie jest z nim sam.

Fuyumi spojrzała w stronę łóżka na którym leżał Keigo i uśmiechnęła się ciepło witając się z mężczyzną gdy ten podnosił się do siadu.

- Śniadanie już jest zrobione, ja zaraz wychodzę więc zostajecie w domu sami. - Powiedziała spokojnie, tym samym nie wiedząc na co może skazać złotookiego, którego z leksza przeraziła myśl o zostaniu sam na sam z brunetem w jednym domu na parę godzin, gdy on nie potrafił usiedzieć z nim nawet pięciu minut.

Wstał z łóżka skinając głową a przy tym uśmiechając się słabo do kobiety, po czym wziął czyste ubrania by się przebrać w spokoju i zrobić swoją poranną rutynę jak zwykle. Jego myśli znów krążyły wokół mężczyzny z fioletowymi bliznami. Karcił siebie za to, bo zeszło mu to tyle, że zdążył już pójść do kuchni gdzie leżał talerz ze zrobionymi mochi. Uśmiechnął się lekko do siebie i wziął się za jedzenie tego co zostało mu przygotowane.

Gdy szykował się do wyjścia na miasto przeszkodził mu Dabi. Oparł się bokiem o próg drzwi z przedpokoju wpatrując się w blondyna, który od razu to poczuł i.. nie było to dla niego komfortowe uczucie. Spojrzał na niego i posłał mu pytające spojrzenie, chciał naprawdę już wyjść chociażby na te pięć minut by odpocząć od wypalającego wzroku bruneta.

- Gdzie się wybierasz? - Zapytał jakby nigdy nic krzyżując ręce na klatce piersiowej. Keigo westchnął zamykając na moment oczy

- Co ciebie to w ogóle interesuje? - Odpowiedział pytaniem na pytanie wbijając swoje złote tęczówki w turkusowy odpowiednik Dabiego. Po czym po prostu wyszedł nie oglądając się za siebie, Dabi zaśmiał się pod nosem i skierował się do salonu gdzie postanowił spędzić swój dzień.

Takami po wyjściu z domu poczuł ulgę uchodzącą z niego jak powietrze z balonika. Odetchnął na koniec i po prostu poszedł spokojnym krokiem w stronę miasta.

^^^^^

Hej hej hej!
Wracamy z pisaniem tego a w między czasie na pewno coś jeszcze się na profilu pojawi.

Oraz jeśli ktoś nie wie to mam również swoje główne konto na wattpadzie gdzie piszę sobie tam różne ff oraz zakończyłam niedawną całą serię ff z shipem Hotwings.
Brakuje mi 3 obserwujących do 100 a naprawdę moim takim małym marzeniem by było dobić te 100 do 20 czerwca jednak chyba niezbyt się na to zanosi. Więc jeśli ktoś by chciał coś poczytać podczas gdy tutaj będą się rozdziały powoli tworzyć to zapraszam --> ShawityClean

Dziękuje za przeczytanie rozdziału ♥