Co robić...... Keigo wykombinuj coś. Cokolwiek! T-Tutaj wciąż jest mój facet.. co mam niby zrobić? Jak go odepchnę to będzie to podejrzane bo wszyscy zwrócą na nas uwagę a też nie wiem czy zwracać mu uwagę bo zacznie się niepotrzebna dyskusja.
Po chwili poczułem jak jego dłoń zrobiła się delikatnie cieplejsza..co wydawało się przyjemniejsze...ZARAZ CO JA PIEPRZE?! Ale.. nie, nie mogę! Tak się nie robi!
-Przepraszam was na chwile- powiedziałem i poszedłem szybko do mojej i Enjiego sypialni po drodze rozluźniając już skrzydła. Niby nasza..ale tak naprawdę to od ostatniego czasu go tam praktycznie nie widuje już.
Szedłem i czułem jakby korytarz się dłużył i dłużył a poczucie winy rosło. Czemu ja go po prostu nie odepchnąłem?! To jego syn.. nie wiem już co o tym sądzić. Może to przez różnice naszego wieku się nam nie układa..albo to ja naprawdę coś źle robię..albo Enji tak naprawdę mnie nie kocha....
W końcu wszedłem do sypialni i zamknąłem szybko drzwi siadając od razu na skraju łóżka. Czułem się jakbym był najgorszym człowiekiem na planecie! Siedziałem i czułem jak łzy zbierają się do moich oczu.. już nawet nie wiem z którego powodu... ale czuje się strasznie! Mogłem go odepchnąć! Pewnie przestałby! Przesunąłem się na środek łóżka i podkuliłem nogi do klatki piersiowej a skrzydłami się otuliłem.. tym jedynie mogę teraz się "ochronić".
-Co ja robię źle..?- powiedziałem do siebie cicho przez łzy których było coraz więcej
-Nic nie robisz źle ptaszyno- nagle usłyszałem głos w pokoju..mimo płaczu przeszły mnie..dreszcze? Sam nie wiem już. Nic nie wiem! Po co w ogóle tu przyszedł.. po co?! Czy mogę choć raz zostać z moimi myślami sam?
-Po co tu przyszedłeś?- zapytałem przecierając mokre policzki. Nie miałem ochoty patrzeć na nikogo w tej chwili a zwłaszcza na niego
-Uciekłeś nagle, chciałem zobaczyć czy wszystko w porządku ale najwidoczniej nie- brunet podszedł do mnie i kucnął przy łóżku -Możesz przestać się okrywać skrzydłami.. przecież ci nic nie zrobię-
Odwróciłem wzrok ale ostatecznie rozluźniłem skrzydła i spojrzałem na niego. Uśmiechnął się łagodnie w moją stronę
-Przepraszam cię Keigo.. nie chciałem żeby to tak wyszło. Poniosło mnie trochę...
-Trochę?! Gdyby twój ojciec to zauważył to by już robił awanturę nam obu!
-Wiem i właśnie dlatego ciebie przepraszam za to
-Tch.. wyjdź... po prostu wyjdź i zostaw mnie samego- otuliłem się znowu skrzydłami i po chwili mogłem usłyszeć ciche zamykanie drzwi.... może byłem trochę za ostry..?
.
.
.
.
.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Hm... gdy tak patrze na ten urywek z poprzedniego miesiąca to mi się chce śmiać.
Dlaczego?
Z własnej głupoty XDD
No więc tak.. miesiąc prawie nie było rozdziału.PRZEPRASZAM. Wiem że w tamtym dniu miałam coś jeszcze wrzucić czy napisać na zapas ale.. no były wzloty i upadki w moim żyćku do tego parę razy już zdążyłam się przeziębić.PRZEPRASZAM. Jest mi głupio bo naprawdę jutro by minął miesiąc odkąd by nie było rozdziału ale wrzuciłam dzisiaj. No ale serio. Śmiać mi się z samej siebie chce gdy to przeczytałam XD
Jeszcze pozwolę sobie dać wam tutaj reklamę książki, która niedługo powstanie!
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Coś o Korona wirusie.. całej pandemii... i tak dalej.
No i jak widać... SEROMINA powstaje miśki.
Co mnie natchnęło na książkę z tym shipem?
W zasadzie to czytałam sobie książke "EPIDEMIA" od @_JustLittleBee_ i byłam nią zachwycona, że czekam aż powstanie druga część i postanowiłam się trochę zainspirować samym zamysłem żeby zrobić też fanfiction o bnha z korona wirusem.
W swojej wersji oczywiście!
Tutaj też będę wrzucać rozdziały.. ale myślę że rzadziej....ALE NIE TAK JAK TYM RAZEM BYŁO XD
Nie aż tak rzadko ale rzadziej niż na początku wrzucałam. Mam jeszcze parę innych książek które chciałabym chociaż do września ukończyć ponieważ będę szła do 8 klasy we wrześniu.. i raczej nie będę miała czasu żeby dla was pisać :c
