Udany Dzień Czułości

148 9 0
                                    

Albus siedział na krześle, gdy poczuł że ktoś usiadł na jego biodrach.
-Albus-mruknął białowłosy
-co się stało?-zapytał i obiął chłopaka w pasie
-spojrz na mnie-powiedział Gellert
-nie mogę-stwierdził kasztanowłosy
-bo jestem brzydki?-zadał kolejne pytanie heterochromik
-nie, bo słońce jest za tobą i jak otworzę oczy to mnie oślepi-oznajmił błękitnooki
-a-wydukał Grindelwald, po czym założył Albusowi swoje okulary.
Dumbeldore ostrożnie otworzył oczy i spojrzał na siedzącego na nim chłopaka. Gellert się tylko uśmiechnął, pocałował go w nos i przytulił do jego torsu. Na twarzy kasztanowłosego odrazu ujawnił się uśmiech. Błękitnooki bez słowa zaczął delikatniej gładzić kciukiem plecy białowłosego. Siedzieli tak dobre dwadzieścia minut, gdy Grindelwald się lekko podniósł.
-hm?-mruknął Albus patrząc na czarnoksiężnika
Gellert nie powiedział nic tylko lekko pocałował towarzysza, co ten odrazu odwzajemnił.  Po pocałunku heterohromik wtulił się ponownie w klatkę Dumbledore'a. Profesor uśmiechnął się i zamknął oczy. Siedzieli tam tak długo, aż nie zastał ich mrok.  Cały dzień minął im na przytulaniu i czułościach. Było spokojnie, nikt nie krzyczał, nie przerywał im. Wieczorem weszli do domu szczęśliwi i wyjątkowo nie zmęczeni. Jednak, udali się do sypialni by usnąć wtuleni w siebie i rozkoszować się sobą.

__________
Taki uroczy rodział, bo tak.
Ale kiedyś będzie jakiś mocniejszy rozdział.
😏😏

One-shoty Grindeldore/ DumblewaldWhere stories live. Discover now