three

167 24 18
                                    

Wasza Beznadziejna Bardziej Od Wszystkich Historycznych Debili Niskość

      Nie, dzięki, nie chcę tych kwiatów. Dlaczego chcesz mi wcisnąć szmelc, który ci dałem w drugiej klasie od razu po zajęciach? Spalając to, zachowasz więcej taktu.
      Na Hedwigę, kupiłem Tobie żelki dwa dni temu! To koniec, od razu po kwarantannie wypieprzam Cię na odwyk, rozumiesz? Jeszcze krew w Twoich żyłach zacznie coraz bardziej gęstnieć, aż w końcu zamiast normalnej krwi będzie żelkowa i umrzesz. I mnie zostawisz. Nie umieraj, Jellykawa.
      Dalej mam wątpliwości co do nauki tego kodu. Wyjaśnisz mi w końcu, czemu chcesz, żebyśmy się tego nauczyli? Wolałbym po egzaminach.
       Wiesz, czego się ostatnio dowiedziałem? Moja babcia, gdy zdradzała dziadka, w ramach odkupienia pisała codziennie do niego romantyczne listy (podejrzewam, że nie tylko takie). Nie wiem, co jej po głowie chodziło. Nie widzę sensu w poświęcaniu czasu na pisaniu tych kłamstw komuś, na kim jej nie zależało.
Kończąc, bo zaraz zacznie się wspólne granie - chyba za bardzo zaczynam się przyzwyczajać do pisania tych listów, a to dopiero szósty dzień. 

na pewno nie Twój,
Najbardziej Niesamowity I Skromny Członek Szlachty Kubłów, Które, Będę To Powtarzać Aż Do Śmierci, Nie Należą Do Nocnych Klubów W Tokio

______

Mój Jakże Drogi Bo Tanim Nazwać Nie Mogę Hajime

     Myślę, że powinieneś trochę przystopować, dla własnego zdrowia. Jak obaj będziemy chorzy, to będzie katastrofa. Ostatnim razem zdarzyło sie to, gdy mieliśmy po trzynaście lat. Nigdy nie zapomnę miny naszych rodziców, gdy znaleźli nas wspólnie kaszlących na siebie pod kołdrami.
O, wiem!
    Powinniśmy znowu zbudować sobie fortecę z koców i poduszek. Nie obchodzi mnie, że to dziecinne!
Albo jeszcze lepiej. Zamieszkamy razem, będziemy mieć osobny pokój na fortecę. Będę ci nosił do niej codziennie śniadanie. Brzmi dobrze, co nie?
    Sprzątałem wczoraj pokój. Znalazłem naprawdę dziwne rzeczy. Pomijając te w stylu koszulki sprzed pięciu lat czy resztek balonów z piętnastych urodzin, wydobyłem też swoje pamiętniki. [ miejsce w którym możesz się ze mnie pośmiać ]
     Tak, jako dzieciak pisałem pamiętniki. Nie wiem, czy czytając je teraz bardziej się załamałem, czy pośmiałem.

  Twój Książę Tooru

PS Mam już dość tej kwarantanny, chcę cię przytulić!

_______

Nie

Od dzisiaj to Twoje imię. Zero sprzeciwu.
Ba fum tsyyyy bruuuuuuu.
Bardzo możliwe że odreagowywuwywuwuwuję nadmiar nauki w dziecinny sposób. I napiłem się z rodzicami. Czegoś.
Ueeeeeeeyyyy.

Pa

_______

Wiesz Co,

Tak, od dzisiaj Twe imię to "Wiesz Co".
Mam ochotę poklikać w autokorektę i przepisać wszystkie słowa, które się układają w bezsensowne zdania jako odpowiedź na Twój list. Ale nie zrobię tego, bo mi się nie chce.

Bye.

letters & jelly beans || iwaoiWhere stories live. Discover now