Pani Związana

17.3K 421 191
                                    

[DLA DOROSŁYCH]

Arabella DiStefano

Wbiegliśmy do budynku. Desperacko przycisnął guzik przywołujący windę, potem podniósł mnie za uda i przycisnął mnie swoim ciałem do ściany. Chciałam, żeby mnie wziął tu i teraz, niebezpieczeństwo podniecało mnie.

Jego usta złączyły się zmysłowo z moimi, jego język tańczył w moich ustach, na co ja drapałam go po karku, jego twarda erekcja ocierała się o moje koronkowe majtki. Kiedy winda się otworzyła, przerzucił mnie przez ramię i wolno ruszył do drzwi.

– Czemu idziesz tak wolno? – zaskomlałam.

– Bo lubię kazać ci czekać – powiedział ochryple, otwierając drzwi.

– Nie lubię cię – wyjęczałam.

Zadowolenie w jego głosie było jasne jak słońce. – To dlatego, że wyszłaś za diabła.

To wcale nie poprawiało mojego samopoczucia! POTRZEBOWAŁAM GO JESZCZE BARDZIEJ!

Zamknął drzwi nogą i odstawił mnie.

– Idź otwórz pudełko, które dla ciebie zostawiłem. – Złapał mnie za szczękę, na co sapnęłam. – Bądź dobrą dziewczynką.

Pocałował mnie w usta i odszedł do szklanego stolika przy kominku, na którym znajdował się alkohol.

Idąc do pokoju, przełknęłam głośno. Zatrzymałam się przed pudełkiem i zauważyłam na niej czarną, aksamitną kokardę, na którą wcześniej nie zwróciłam uwagi. Kiedy otworzyłam pudełko, zobaczyłam starannie złożony czerwony zestaw bielizny z pasem do pończoch, opaską na oczy, grubą skórzaną obrożą i pasującymi do kompletu kajdankami. Potem znalazłam karteczkę:

Nie przestanę, aż twoje nogi nie będą drżeć i nie stracisz głosu.

Twój mąż.

Niech ktoś zadzwoni po lekarza, bo zaraz zemdleję, pieprzył mnie już tyle godzin, ale miałam przeczucie, że to był tylko lekki zalążek...

Kiedy w końcu założyłam bieliznę, postanowiłam dodać do nich czarne, skórzane Louboutin'y.

Przed wyjściem z pokoju wzięłam głęboki wdech, aby się uspokoić. Pierwsze, co zobaczyłam po wyjściu z pokoju to Apolla patrzącego przez okno ze szklanką rumu w jego prawej dłoni. W salonie światło dawała mała lampka oraz ciepłe światło wieczora.

– Apollo? – Odchrząknęłam, stając na baczność.

Zachichotał ochryple, jego wzrok skupiony na panoramie. – Lubisz gry, Arabello? – Dźwięk odkładania przez niego szklanki na stół był dręczący.

Serce mi przyspieszyło i tylko potaknęłam.

Potem spojrzał przez ramię ze spuszczonym wzrokiem. – Powiedz to, księżniczko.

– Tak...? – Brzmiało to bardziej jak pytanie.

Westchnął, znów biorąc do ręki szklankę. – Tak co?

– Lubię gry.

Pokój wypełnił jego mroczny śmiech. – Na kolana.

– Dlaczego nie---

Przerwał mi. – Nie zadawaj pytań, jeśli chcesz grać w tę grę, jedyne słowa, które mogą opuścić twoje usta to 'Tak, panie' i 'Dziękuję, panie', rozumiesz?

Potaknęłam, ale następnie pokręciłam na siebie samą głową. – Tak, panie.

Zsunęłam się na kolana i usiadłam na piętach. Majtki już miałam przesiąknięte przez to wyczekiwanie.

Mrs. Mafia [18+] - Tłumaczenie PLOnde histórias criam vida. Descubra agora