Pan Babymoon

9K 274 16
                                    

Apollo DiStefano

Po czternastu godzinach w tej latającej puszcze, w końcu byliśmy w Dubaju.

A Arabella co robi, zgadnijcie? Tak, śpi.

W ostatniej godzinie lotu mieliśmy mini sprzeczkę. Ona jest w złym nastroju, bo ma spuchnięte stopy i bardzo bolą ją plecy, ale zaproponowałem, że zrobię jej masaż, na co rzuciła się na mnie jak psycholka, mówiąc, że nie chce, żebym jej dotykał, bo wygląda obrzydliwie, co jest wielkim kłamstwem, ale jest w ciąży, więc to ja jestem wszystkiemu winien.

Tak jak powiedział Viktor: Ona będzie wypychać z siebie dziecko wielkości arbuza.

W Dubaju będziemy przez dwa tygodnie, potem lecimy do Rzymu i zostaniemy też, aż dziecko będzie miało co najmniej trzy miesiące. Mojej żonie udało się przekonać Allegrę, żeby zaczekała ze ślubem, aż będziemy w Rzymie, żeby mogła iść do ołtarza, szukać sukni ślubnej, wybrać tort i wszystko inne, co trzeba robić przed ślubem.

Jedyna rzecz, jaką zaliczyłem przed moim ślubem to była jego organizatorka. Żartuję? Nie? Moja żona też nie była z tego zadowolona.

Na jutrzejszą noc mam zaplanowaną bardzo wyjątkową rzecz, więc mam nadzieję, że wszystko do tego czasu się uspokoi, bo to bardzo wyjątkowa i romantyczna rzecz. Znacie mnie.

Pogłaskałem ramię żony, żeby ją obudzić i wyszeptałem jej do ucha.

– Księżniczko, dolecieliśmy. Chcesz, żebym cię zaniósł?

Stęknęła, potakując, a jej oczy wciąż były zamknięte.

– Tak, proszę. Bolą mnie plecy.

– Naprawimy to.

Ktoś otworzył mi drzwi i powiedziałem facetowi, że zaniosę żonę do środka, bo spała. Obszedłem samochód i otworzyłem ostrożnie drzwi. Pochyliłem się, żeby wziąć żonę na ręce, a ona posłała mi słaby uśmiech.

– Idź dalej spać, księżniczko.

– Przepraszam – wyszeptała, kiedy ją podnosiłem. – Wiem, że ostatnio zachowuje się jak suka.

Pokręciłem głową, po czym pocałowałem ją w czoło. – Nie przejmuj się. Wyobrażam sobie, jak się czujesz.

Objęła mnie wokół szyi. – Kocham cię.

– Ja ciebie też kocham – wyszeptałem z uśmiechem na twarzy.

Przywitała nas armia ludzi, którzy zakwaterowali mnie i moich ludzi w innych pokojach, ale Andrea był z nami przez cały czas. Pomógł mi położyć Arabellę do łóżka. Był już w Burj Al-Arab, ale nigdy w tak wielkim pokoju, bo zawsze przylatywałem na kilka godzin bądź dzień i potrzebna mi była tylko łazienka, ale tym razem będę traktowany jak król, a moja żona jak królowa, którą jest.

Można się zameldować w apartamencie, bo płacę nie małe pieniądze ( 8,900 dolarów za noc).

– Dziękuję. – Uśmiechnąłem się do faceta, a on później wymienił wszystkie udogodnienia, które już przeczytałem na ich stronie, ale pewnie takie mają wymogi.

Arabella będzie traktowana jak króla w królewskim apartamencie, w którym jest iPad ze złota, który stanowi wirtualnego lokaja, kamerdyner jest na zawołanie. W całym pomieszczeniu są rozmieszczone 27 telefonów dla ułatwienia dostępu, łazienki, produkty do mycia od Hermesa. Moja żona zasługuje na wszystko, co najlepsze.

W apartamencie jest w cholerę pomieszczeń, a zaczyna się od wielkiego wejścia z majestatycznymi złotymi schodami, pokoju dziennego, w którym pomieściłoby się 30 osób, jadalni, sali bankietowej, biura i wielu sypialń, każda z nich z własną łazienką.

Mrs. Mafia [18+] - Tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz