Po cudownym wieczorze młody żółw postanowił wrócić do domu. Czuł się jak w niebie. Wiera tylko go mocno przytuliła i z uśmiechem na ustach oddaliła się. Mikey myślał, że tej nocy nic nie zakłóci jego radości. Mylił się...
Napotkał, jak zwykle, rozgniewanego Raphaela. Nie chciał się z nikim widzieć. Chciał nadal trzymać swoje wspomnienia sprzed kilku chwil.
" Gdzieś Ty był?!" - krzyknął. Mikey znowu poczuł to psychiczne zmęczenie. Rozumiał troskę, ale żeby od razu krzyczeć?
" Nie Twoja sprawa" - odparł również zły
" Naucz się odbierać telefon"- dodał
" Nie chce mi się z Tobą gadać" - chciał udać się do pokoju lecz Raph złapał go mocno za ramię.
" Słuchaj Ty mały..." - warknął. Mikey nie wytrzymał. Wyrwał się ostro.
" Zostaw mnie!" - wrzasnął - "Ja nie każe Ci się spowiadać gdzie się szlajasz po nocach!"- jego krzyki obudziły Leonarda.
" Co to za wrzaski? Mikey, w porządku? Gdzieś Ty był?" - jego głos był pełen pretensji.
" Nigdzie! Idę spać" - rzekł chłodno i udał się do pokoju. Ale najpierw spojrzał ostro na Rapha i dodał głośniej - " Jesteś nie do zniesienia"
Raph w głębi serca poczuł lekkie ukłucie, ale postanowił wrócić do łóżka. Leo widząc napiętą atmosferę, udał się do sypialni. Na dzisiaj wystarczy tych emocji.
Mikey zamknął szybko drzwi i rzucił się na łóżko. Nikt go nie rozumiał w legowisku. Dzisiaj było cudownie, ale jak zwykle Raph musiał zepsuć to. Psuł jego psychikę od najmłodszych lat.
" Koniec z tym. Już nie jestem sam. I nigdy nie będę" - z tą myślą, zasnął po chwili.
Tym czasem w pewnej części miasta.
" To był dobry pomysł z tym podsłuchem" - rzekła zadowolona z siebie starsza z sióstr - " Nie pozwolę im go więcej skrzywdzić"
Azalia w tajemnicy zamontowała kamery i podsłuch w legowisku. Miała takie możliwości. Była tak tajemniczą, raz cichą a raz głośną istotą, że nie stanowiło to dla niej najmniejszego problemu.
" Na jego miejscu, już dawno bym im podała jakąś trutkę na szczury do herbaty czy coś tam"- rzekła
" Oni są bezduszni"- Wiera ledwo co tłumiła złość - " Już niedługo otrzymają karę"
![](https://img.wattpad.com/cover/276764632-288-k808579.jpg)
CITEȘTI
TMNT**Dwa Światy, Jedno Serce
FanfictionKiedy spotykasz na drodze bratnią duszę, wiesz że tylko ona nigdy w Ciebie nie zwątpi~ Michelangelo w końcu dostrzeże czym tak naprawdę jest prawdziwa miłość. *18+ ( opowieść zawiera drastyczne sceny) ale nie tylko...