"Wypadek na pasach"

160 14 22
                                    

Wstałem rano, zauważyłem że jedzonko mi się skończyło, więc poszłem do Kauflanda. Po wyjściu z bloku, musiałem przejść przez pasy...

NAGLE WALNĄŁ WE MNIE SAMOCHÓD.

Obudziłem się w szpitalu, po jakimś czasie z niego wyszłem, bo musiałem jedzenie kupić.

Znowu dostałem esemesa od Fagaty.

- Jeden z moich ludzi potrącił cię na pasach za to, że mi nie odpisałeś - Napisała mi Fagata.

- Aha - odpisałem.

Po udanych zakupach wróciłem do domu, nagle do mnie doszło że Fagata żeby kogoś wysłać do mnie musi wiedzieć gdzie mieszkam. Zakluczyłem drzwi i schowałem się pod kołdrą. "Czemu ludzie nagle wiedzą gdzie mieszkam" pomyślałem...

Już 20 minut minęło odkąd schowałem się pod kołdrą, zwykła kołdra nie wystarczy mi w obronie przed Fagatą, więc zbudowałem fort z poduszek i na podłodze położyłem wydrukowane screeny legitnych współprac, żeby ją odstraszyć. Znowu przyszedł esemes

- Fort z poduszek nie obroni cię przed moją złością -

- o co ci chodzi? -

- o to że mi wczoraj nie odpisałeś -

- Aha. -

Wyszłem z mojego fortu i poszłem nagrać najgorsze i najlepsze tik toki, żeby jutro mieć spokuj.

***
przepraszam za błędy

"Zebo x Mandzio" ale tak średnioWhere stories live. Discover now