15.

46 3 11
                                    

Pierwszy pocałunek

1. Gojo Satoru

Za drugim razem, gdy wyruszyłaś SAMA, udało ci się znaleźć odpowiednią jaskinię. Słyszałaś głos bogini, która mówiła na ciebie Tamayori. Nie było wokół ciebie już nikogo, dlatego pierwszy raz tego doświadczyłaś i przemówiła w twojej głowie. I ona tego nie widziała. Ona była w twoich oczach, jak mówił zresztą Gojo.

W jaskini napotkałaś mały, skromnie ozdobiony złotymi malunkami na kamiennych ścianach ołtarzyk. Robiłaś wszystko, co trzeba, krok po kroku. Na początku Amaterasu zrobiła ci test - najpierw chciała zabić twojego przyjaciela Yujiego, ponieważ jest rzekomo źródłem zła, a następnie ostrzegła, że najprawdopodobniej odbierze ci wzrok, ponieważ sama dusza bogini została zapieczętowana właśnie w części twojej duszy, która odpowiada za zmysł wzroku. Widząc twoje poświęcenie dla przyjaciół i samą twoją miłość, powiedziała ci to wprost, stając przed tobą i zemdlałaś.

Gdy się wybudziłaś, była noc, a złote malowidła na ścianie zniknęły. Postanowiłaś więc wracać, ciesząc się, że możesz spokojnie zobaczyć wszystkich ponownie. Szczególnie Gojo.

Pewnie umiera na zawał, ale CICHO.

Był środek nocy, także wszędzie rozpościerał się jedynie szum liści co jakiś czas. Już czułaś ekscytację na dzisiejszy ranek, gdy wyskoczysz przez okno i wykrzykniesz, że jesteś cała i zdrowa. Ich wzruszone, a zarazem szczęśliwe buźki... Miód na serce!

Weszłaś do pokoju i zobaczyłaś uroczy widok. Nawet nie trochę. BARDZO uroczy. Otóż nasz wielki Satoru Gojo leży wtulony w TWOJĄ poduszkę na TWOIM łóżku i smacznie śpi.

Chyba nie mam kanapy, co nie? Dobra, o czym ja myślę?

Położyłaś się na łóżku tak, żeby go nie obudzić. Noc była na tyle ciepła, że nawet nie musiałaś bawić się kołdrą i niepokoić się o obudzenie chłopaka.

... Chociaż chrzanić, zmieniłaś zdanie. Szybkim, zgrabnym ruchem zabrałaś mu z objęć poduszkę i zajęłaś jej miejsce. Na początku byłaś spięta, ale czując jego przyjemne ciepło i spokojne bicie serca, rozluźniłaś się i sama zamknęłaś oczy.

- Byłaś zazdrosna o poduszkę, czy jak?

Zamarłaś, słysząc ten zachrypnięty szept. To miało być creepy czy sexy?

- Phi! Zdrada z moją przyjaciółką poduszką to najgorsze, co mógłbyś zro-

- Gdzie byłaś? - przerwał ci.

- Ale czekaj no, chciałam do-

- T/I. Gdzie. Byłaś. - i odsunął się od ciebie, żebyście mogli na siebie spojrzeć.

- ... W jaskini. - odparłaś jakże dumna z siebie.

- Beze mnie?

-... W jaskini.

- T/I-chan...

- Ale przynajmniej się udało, no o co ci chodzi?

Chłopak ci się przyglądał ze skupieniem, jak i smutkiem. Przez jego hipnotyzujące wręcz tęczówki także nie odrywałaś od niego wzroku. Te oczy były naprawdę magiczne... Wręcz teraz się cieszysz, że nie każdy ma możliwość, żeby je zobaczyć.

Okej, teraz zwrot o 180.

- ŁEEE ŁEEE! - wtulił się w ciebie z głośnym szlochem.

Nie miałaś siły nawet zaprotestować, widocznie to było silniejsze od niego.

Preferencje Jujutsu Kaisen (◠ᴥ◕ʋ)Where stories live. Discover now