2.

351 45 4
                                    

Jeszcze tego samego wieczoru brązowowłosa hybryda udała się do sklepu gdzie od razu wybrała kartonik dość taniego mleka oraz dwa słoiki gotowego obiadu. Przeliczył pieniądze i szybko okazało się że nie wystarczy na wszystko więc odłożył jeden słoik a w zamian za to zabrał małą butelkę wody

Podszedł do kasy gdzie zapłacił za zakupy i westchnął widząc ze zostało mu tylko parę drobnych. Zabrał niewielkie zakupy i wrócił do ich niewielkiego schronienia. Tam Calum od razu nakarmił chłopca i przygotował im koce do spania. Jak zwykle ułożyli Michaela na srodku by było mu najcieplej a oni położyli się obok przykrywając kocami znalezionymi w budynku.

                          ______________

Z samego rana najstarsza hybryda zaraz po porannej toalecie i wzięciu łyka wody wyszła na poszukiwania butelek lub innych plastikowych rzeczy do na sprzedaż

Jego brzuch burczał a on widząc i czując zapach z pobliskiej piekarni miał zamiar kupić cokolwiek by tylko coś zjeść. Mimo że miał ze sobą parę groszy i zapewne kupiłby bułkę wiedział że nie może. Nie może pozwolić sobie na śniadanie poniewaz kiedy on zje Calum i Michael w schronieniu będą głodni

Pokręcił głową i przyszedł dalej zauważając grupkę nastolatków więc podszedł bliżej widząc w ich dłoniach puszki z jakimś napojem.

Może za chwilę je wyrzucą a ja będę mógł je zabrać? - pomyslał i podszedł bliżej a dwie dziewczyny uśmiechnęły się do chłopca

- Jaki słodziak, chodź tutaj koteczku - zawołała jedna a Ashton nieufnie podszedł. Od razu został pogłaskany po głowie na co zamruczał - Jesteś taki słodki kotku

Ashton korzystając z okazji uśmiechnął się i robiąc słodką minę cicho zaczął

- C-czy mógłbym dostać od was te puste puszki? - wskazał na nie

Grupka dziewczyn od razu uśmiechnęła się - Nie wiedziałam że mówisz słodziaku, i pewnie. Możesz je zabrać - podały mu kilka a on schował je w swoim małym plecaczku

- Dziękuję bardzo - pokiwał głową a one podrapały go po uszkach a po chwili jedna wyciągnęła w jego stronę banknot pięciodolarowy - N-nie moge - pokręcił głową nie chcąc przyjąć prezentu

- Weź kotku i kup sobie coś dobrego - wcisneła mu banknot w ręce a on zanim się otrząsnął dziewczyny odeszły. Hybryda zapiszczała zadowolona, zdobyła aż pięć dolarów i puszki za które doatanie więcej pieniędzy niż za  plastikowe butelki

Schował go głęboko w kieszeni i ruszył na dalsze poszukiwania rzeczy na sprzedaż

                        ~~~~~~~~~~~

Po całym dniu wrócił zmęczony do ich domku i od razu położył się czując jak chodzenie mocno go wymęczyło

- Chcesz zjeść Ash? Zostawiłem ci ten słoik który wczoraj kupiłeś, moge ci go otworzyć...

- Co ty zjadłes Cal? - spojrzał na niego podejrzyliwie - chyba nie zostało nic innego

- Nie martw się o mnie, ja bez jedzenie przeżyje te kilka dni a ty bardziej tego potrzebujesz. Cały dzień zbierasz butelki i potrzebujesz dużo siły

- Otwórz go i zjedzmy go na pół, nie mogę patrzeć jak siedzisz głodny - jak na zawołanie brzuch czarnowłosego zaburczał

Od razu otworzył go i przelał do dwóch starych miseczek znalezionych w ruinach, tak jak większośc rzeczy z ich małego mieszkanka. Zjedli to w ciszy i az Ashton wyciągnął z plecaka mały woreczek w którym było parę dolarów

- Mam dzisiaj więcej, znalazłem trochę puszek... Trzeba przemyśleś na co to wydać

- Och, chyba najlepieje kupić coś do zjedzenia na jutro i mleko dla Michaela a reszte odłożyć na zimę kiedy nie będziesz w stanie szukać

- To dobry pomysł... Jak z Michaelem?

- Głównie śpi, jak zwykle nakarmiłem go i umyłem. Jest teraz czysty i śpi. Zresztą co do tego też chętnie bym się umył - westchnął

- Ja też Cal, ja też...

________________________________________

Hej!

I jak na razie? Podoba wam się?

Three Hybrids; 5sos/CALMWhere stories live. Discover now