🌺51

230 15 13
                                    

Rano Chris poszedł sprawdzić czy Sierra śpi. Widok jaki zastał spowodował że na jego twarzy zagościł szczery uśmiech.
Blondynka ciasno oplatała rękoma bruneta w pasie chowając twarz w jego zagłębieniu obojczyka. Tom swój policzek miał oparty o jej głowę i nawet przez sen gładził jej plecy.
Mężczyzna po cichu wyszedł z pokoju.

Tom obudził się pierwszy. Czując bliskość Sierry przysunął ją bliżej siebie.
-Mógłbym tak trwać resztę życia byle byś była obok mnie...-szepnal całując blondynkę w czubek głowy.
-Mówiłeś coś? - mruknęła Sierra leniwie otwierając oczy.
-Nie. Dzień dobry. - uśmiechną się
-Dzień dobry...przepraszam za kłopot...ja...
-Sierr nie przepraszaj mnie nigdy za to. Ok? - dziewczyna tylko kiwnela głową. Tom złożył na jej czole pocałunek.

Tego dnia Sierra widziała się z Barbara i Hazem, była na policji i u prawnika.
Po południu wyszła z Barbara do lekarza.
Na ogromną prośbę Sierry Tom został u na noc.
Jednak i tej nocy Tom nie spał w sypialni dla gości.
Sierre co noc nawiedzały koszmary. Krzyk i płacz był nierozerwalna częścią każdej następnej nocy.
Blondynka dopiero w ramionach Toma zasypiała spokojnie.

Blondynka dopiero w ramionach Toma zasypiała spokojnie

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

Od powrotu Sierry minął już miesiąc. Tom tak jak obiecał trwał przy dziewczynie wspierając ją najlepiej jak umiał.
Na raz toczyły się dwie sprawy. Rozwodowa i o ukaranie Neymara.
Sierra w domu nie wracała do tej sprawy. Twierdziła że wystarczy jej wracanie do tego w sądzie.
Coś wisiało w powietrzu.

Coś wisiało w powietrzu

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

-Sierra!? Czekamy.... - Tom wszedł do jej pokoju. Jednak dziewczyny tam nie było. Usłyszał lejącą się wodę pod prysznicem.
Rozejrzal się po pokoju, jego wzrok padł na biurko i pozostawione tam papiery.
Wiedział że nie powinien.
Ujal w dłonie pierwsza kartkę i zamarł.
-O Tom co Ty... - Sierra widząc co chłopak trzyma w dłoniach urwała zdanie.
-Co to jest? Czemu nic mi nie powiedziałaś? Tyle czasu? Podobno się przyjaźnimy.... No powiedz coś! - krzyknął na nią. W tym samym czasie w drzwiach pojawiła się Barbara z Hazem. - Wiedzieliscie? - zapytał ostro przyjaciół machając w ich stronę dokumentem. Tylko kiwneli głowami. - Zajebiscie. Dzięki. - warkną rzucając kartkę na biurko i mijając Haza i Barbarę wyszedł z domu trzaskając drzwiami.

~~~
Po pierwsze to rozdział dla Wikusia_hej z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia 🤗
Po drugie pytanie...co ukrywała Sierra? 🤔
Pozdrawiam
Joan B. 💋

Córka (nie) idealna /Tom Holland Donde viven las historias. Descúbrelo ahora