Już jestem przy tobie

129 18 4
                                    

Lauren

-No napij się ze mną, proszę - podsunął kieliszek bliżej, widziałam kątem oka, jak Tom przygląda się sytuacji.

-Nie, dziękuję. Możemy zrobić sobie zdjęcie, pogadać, ale nie będę piła - usmiechnęłam się.

-Dawaj, nikt się o tym nie dowie - podniósł kieliszek i podsunął mi do ust.

-Nie chce to nie, czego nie rozuimesz - Tom stał za mną i zaczął mnie bronić, odpychając lekko od stolika.

-Nie rozmawiam z tobą - spojrzał na mężczyznę i potem na mnie.

-Ale ja rozmawiam z tobą, odejdź, proszę, bo zaraz nie będzie tak miło - odsunął kieliszki

-Nie będziesz mi rozkazywać.

-Ochrona! - wrzasnął

Po chwili panowie z ochrony podeszli do niego i unieruchamiając mu ręce zaciągali głowę stronę wyjścia. Spojrzałam na Toma z dołu i uśmiechnęłam się bezdźwięcznie wypowiadając słowo dziękuję.

-Szmata! - krzyknął po raz ostatni, a Tom nie wahał się pobiec za nim.

-Tom wróć - nie chciałam krzyczeć, ale on zniknął razem z ochroną.

Tom

Pobiegłem za tym gnojem. Nie mogłem mu pozwolić tak łatwo odejść. Zadłużył na najgorsze. Nikt nie będzie wyzywał żadnej kobiety od szmat. Nie ma na to prawa. Tym bardziej mojej Lauren. Dobiegłem do nich i położyłem dłoń na ramieniu ochrony.

-Mogę z nim na chwile sam na sam zostać - pokiwał głową i odszedł.

-Słuchaj, naucz się szacunku do kobiet i nie zbliżaj się do Lauren. Jeśli jeszcze raz cię przy niej zobaczę, to nie będę cię oszczędzał. Rozumiemy się ?

-Nie mów mi co mam robić. Jesteś w tym wszystkim nikim. Rozumiesz ? Okrągłe z ciebie zero - przywarłem go do ściany.

-Co mówiłeś ? - uśmiechnąłem się.

-Jesteś zerem. Największym gównem. Rozumiesz ? - uderzyłem go z pięści w twarz i odszedłem. Wróciłem do stolika i zamieniałem się miejscami z jednym z aktorów Pamiętników Wampirów, więc siedziałem tuż przy Lauren.

-Już jestem przy tobie - szepnąłem jej do ucha i kontynuowaliśmy

Po comic con'ie ruszyliśmy do pokoju hotelowego. Ustaliliśmy, że to ja pierwszy pójdę się kąpać. Wziąłem ciuchy, następnie nachyliłem się nad łóżkiem i złożyłem delikatny pocałunek na czole i ustach dziewczyny. Ona się uśmiechnęła i złapała delikatnie za rękę.

-Dziękuję Tom - cmoknęła wierz mojej dłoni.

-Dla ciebie wszystko słonko - odwzajemniłem uśmiech - zaraz do ciebie wrócę, okej ? - pokiwała głową a ja ruszyłem do łazienki - Jakby co, to drzwi otwarte, więc zapraszam - zamknąłem drzwi, ale nie na klucz.

Lauren

Po chwili, gdy usłyszałam lanie się wody z prysznica wstałam i wyszłam z pokoju hotelowego. Poszłam do osiedlowego sklepu i zakupiłam paczkę cienkich papierosów Marlboro i jedną zapalniczkę. Wróciłam na górę do naszego apartamentu i wyszłam na balkon.

Wyjęłam papierosa i zapaliłam. Od jakiegoś czasu czułam ulgę przy paleniu. Nie uzależniłam się od tego, ale lubię czasami popalić. Wróciłam do pokoju i schowałam paczkę do kieszeni kurtki i wróciłam na łóżko przeglądając Instagrama i dawać serduszka na zdjęciach z moich fanpage'y.

Podziwiam ludzi, którym się chce. Ale to właśnie dzięki nim jestem tu, gdzie jestem. Dzięki nim czuję, że jestem dobra w tym co robię. Uwielbiam ich za to.

We're just friends | Lauren German & Tom EllisWhere stories live. Discover now