Skarbie, damy rade. Kto jak nie my ? +18

113 13 4
                                    

Pov. Lauren

Właśnie siedzieliśmy w samochodzie i udawaliśmy się na sale, gdzie odbędzie się część weselna. Mieliśmy tam się bawić z gośćmi, zjeść tort i zatańczyć pierwszy taniec. Chwila, nawet go nie ćwiczyliśmy.

-Tom - spojrzałam na niego ze strachem w oczach.

-Tak ? - spojrzał na mnie i uśmiechnął się

-Pierwszy taniec... Nie ćwiczyliśmy go...

-Skarbie, damy rade. Kto jak nie my ? - cmoknął mój policzek i w tym momencie dojechaliśmy, Tom wysiadł i otworzył mi drzwi - Zapraszam panno Ellis - zaśmiał się lekko pod nosem i wystawił dłoń, za którą go złapałam i wysiadałam, po czym udaliśmy się na salę, na którą Tom wniósł mnie na rękach.

Chwyciliśmy w dłoń kieliszki z szampanem, a wokół nas rozbrzmiało huczne sto lat w stylu weselnym. Po tym pocałowaliśmy się i rozpoczęliśmy improwizację naszego pierwszego tańca.

***

Pov. Tom

Po ślubie i weselu wszyscy udaliśmy się do hotelu, który znajdował się na tej samej działce, co nasza sala. Właśnie jechaliśmy windą na górę. Podeszliśmy do drzwi, chwyciłem kartę hotelową, otworzyłem drzwi, a Lauren wziąłem na ręce, wszedłem, nogą zamknąłem drzwi i ruszyłem ułożyć dziewczynę na łóżko. Zacząłem składać pocałunki na jej szyi i zacząłem zsuwać jej sukienkę z ramion uprzednio ją rozpinając.

Już po chwili dziewczyna leżała na łóżku w samej koronkowej bieliźnie w kolorze białym, przez co wyglądała jeszcze bardziej jak anioł. Mój anioł.

Rozpiąłem jej stanik zrzucając go na ziemie. Od razu wbiłem się w jej usta, a przy okazji ugniatałem lekko jej pierś. Ona mruczała lekko w moje usta. Zjechałem niżej i zassałem się w jej sutki, a ręką zjechałem w okolice jej bikini.

Włożyłem dłoń w jej koronkowe majteczki i zacząłem delikatnie stymulować jej łechtaczkę, co sprawiało jej wielką przyjemność, bo jeszcze bardziej rozszerzyła swoje nogi i lekko sapała, w międzyczasie wyjękiwała moje imię. Niedługo potem zassałem się w jej kobiecość.

Po krótkiej chwili złapała moją brodę i zbliżyła do swoich ust, wbijając się w te moje, a ręką wędrowała na ślepo do moich spodni. Wyjęła z nich koszulę i ją rozpięła, ale w sposób rozrywania jej. Rozpięła mój pasek z uśmiechem nie przerywając pocałunku. Jednak po chwili uczyniłem to ja. Płuca palacza. Ona wykorzystała ten moment i zsunęła z mojej duży spodnie wraz z bokserkami, po czym zrzuciła je na ziemie, na kupkę ubrań.

Od razu zajęła się moim kolegą i zaczęła poruszać na nim ręką, co tylko bardziej go usztywniało i już po chwili stał dosłownie na baczność. Położyłem się a ona mnie dosiadła. Oddałem dziś władzę mojej żonie. Zasiadła na moich biodrach z moim członkiem w sobie i zaczęła się poruszać. Złapałem jej włosy i ułożyłem na jej lewym ramieniu.

Dziewczyna całowała moje usta, jakby jutra miało nie być. Uwielbiałem to. Jej wargi smakowały jak słodziutkie truskawki. Po całej nocy zabaw zasnęliśmy około 4 nad ranem.

We're just friends | Lauren German & Tom EllisWhere stories live. Discover now