🖤13 Luty🖤cz. 2

379 24 7
                                    

-  Bakugo, potowazyszysz mi jutro na tej zabawie? Proszę. Będzie mi się nudzić bez ciebie.- namawiał blondyna, Eijiro. - Niech Ci będzie, będę stał gdzieś z boku, i tak bez ciebie nie będę miał co robić na tym czymś.- odpowiedział wzdychając.
- Dziękuję Bakuś!
- NIE NAZYWAJ MNIE TAK NIEDOROZWINĘTA ISTOTO O PIĘKNYCH OCZACH.- krzyczał Bakugo przypadkiem patrząc w ogromnie, rubinowe, błyszczące tęczówki przyjaciela. - Chciałeś mnie obrazić czy powiedzieć mi komplement?- zapytał prześmiewczo Kirishima.
- Szczerze sam nie wiem.- podrapał się po karku zawstydziny Bakugo.

- Kirishima, Mina cię woła!- Eirijo i Katsuki zaczęli się rozglądać po pomieszczeniu szukając źródła głosu.
- Stoje przed wami!- powiedziała Hagekuri, waląc chłopców jednocześnie po głowie. - Dobra, dobra już idę.

- Co chcesz?- powiedział czerwonowłosy do landryny stojącej przy jeszcze nie gotowej atrakcji.
- Co tu widzisz?- zapytała ze spokojem.
- Dwa stoły i kilka kartonów.- odpowiedział równie spokojny.
- No właśnie, a powinna stać tu budka z całusami, jak w Ameryce.- krzyknęła z ogromną desperacją i gniewem.
Kirishima weź słowa, wziął kilka przedmiotów i zaczął coś wycinac, kleić i rysować. Aż w końcu powstal ogromny neonowy napis "The Kissing Booth". - Prze-prześliczny. - wyjąkały dziewczyny stojące w pobliżu Kirishimy, gdy on przymocowywał do ławek napisz. Następnie nakrył oba stoliki krwistoczerwonymi obrusami.
- Ej Mina ile będzie kosztował jeden kupon?- krzykną do dziewczyny stojącej na drugim końcu pomiedzczenia. - Dwa złote!- odkrzyknęła. Z restek kartony zrobił plakietke z cennikiem.

"Miłość warta dwa złote"//Kiribaku//WalentynkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz