Bańki mydlane

47 11 12
                                    

Do nieba wzlatują
Barw mają tysiące
Na wietrze tańcują
I błyszczą jak słońce

Wszystkie leciutkie
Radości dają tyle
Są duże i malutkie
Jak wiosną motyle

Choć żywot ich krótki
Spełniają przeznaczenie
Na chwilę nam smutki
Idą w zapomnienie

Są jak ludzkie życia
Piękne i kolorowe
Kiedy nagle z ukrycia
Śmierć chwyta za głowę

I tylko przez chwilę
Łza się w oku kręci
Potem już ucieka
Wspomnienie z pamięci

Lecz pamięta je serce
Z piersi się wyrywa
Za nimi tęskni wielce
We śnie co noc wzywa

Ja sama jak ta bańka
Do nieba się się unoszę
Pamięci o mnie ociupinka
O to tylko proszę

Dzieła diamentoweWhere stories live. Discover now