Kawa

18 6 3
                                    

Kawusiu najdroższa,
O, boski nektarze!
Nie mogę wytrwać
Gdy ciebie parzę.
Tak Cię pragnę,
Twego smaku łaknę...

Tyś jest nadzieją
Na dnia przetrwanie.
Ach, jakże ubolewam
Gdy nic nie ostanie
Na dnie wielkiego słoja.
Znika radość moja...

Zapach twój cudowny
Me nozdrza weseli.
Cię musieli stworzyć
Chyba sami anieli.
Życie bez ciebie niemożliwe,
Droższaś niż złoto prawdziwe!

Tyś przy mnie ciągle,
W zdrowiu i chorobie.
Wiem że zawsze mogę
Polegać na tobie.
I niech gadają sobie człeki,
Zostaniesz mi w sercu na wieki!

Dzieła diamentoweحيث تعيش القصص. اكتشف الآن