Rozdział 9

36 4 7
                                    

- G-Gdzie ja jestem?... - wyszeptał powoli otwierając oczy.

Dostrzegł, że znów znajduje się w piwnicy, przywiązany do krzesła. W rogu pomieszczenia stał Mikami i najwyraźniej czegoś szukał. Jednak na dźwięk głosu Light'a odwrócił się i uśmiechnął złowieszczo.

- Och, obudziłeś się wreszcie! - powiedział podchodząc bliżej. - To może mi teraz łaskawie powiesz, dlaczego zwiałeś?!

- Ponieważ mam dość tego jak mnie traktujesz! Na początku naprawdę cię kochałem, ale teraz już nie potrafię! - krzyczał chłopak. - A już napewno nie po tym jak mnie skrzywdziłeś...

- Jak możesz tak mówić?! - syknął Mikami łapiąc młodszego za szyję. - Ty niewdzięczniku!

- Puść mnie! T-To boli! - wyjąkał Light.

- Tak bardzo cię kocham, a ty śmiałeś próbować uciec?! - wrzeszczał dalej brunet.

Po chwili zaczął grzebać w kieszeni, aż w końcu wyciągnął z niej pokaźnych rozmiarów nóż.

- C-Co ty chcesz zrobić?... - zapytał szatyn z przerażeniem w oczach.

- Teraz mi już nie uciekniesz, skarbie! - powiedział Mikami uśmiechając się i przykładając mu nóż do gardła.

- Teru, co ty wyprawiasz?! - wrzasnął chłopak czując jak łzy napływają mu do oczu. - Zostaw mnie, proszę!

- Będziesz mój, już na zawsze! - zaśmiał się złowieszczo i z całej siły wbił nóż w szyję młodszego.

- Teru, nie! - krzyknął Light czując jak ostre narzędzie przecina mu gardło na wylot.

Jego krew rozlała się po całym pomieszczeniu. Mikami tylko się śmiał obserwując jak chłopak powoli się wykrwawia.

- Teraz będziesz tylko mój! - szeptał mężczyzna przytulając do siebie martwe już i zakrwawione ciało Light'a. - Już na zawsze!...

Ostatni Wieczór [Light Yagami x Teru Mikami]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz