#10 Karina

6.3K 197 1
                                    

Cały dzień nie wychodziłam z pokoju. Nie miałam ochoty na rozmowy o niczym. O dziewiętnastej przyszła po mnie mama.

-Zejdź na dół zaraz będziemy miały gościa on wszystko ci wyjaśni. Tylko mnie nie znienawidź, bo robiłam to wszystko dla twojego bezpieczeństwa.

-Postaram się. - tyle tylko mogłam obiecać.

Nasz gość przyjechał po chwili. Był to mężczyzna w wieku mojej mamy. Trochę się go przestraszyłam. Wyglądał groźnie.

-Witaj Karino jestem Iwan Aristow. Miło mi cię wreszcie spotkać osobiście córeczko.

-Co to ma znaczyć? Mamo czy to prawda?

-Tak. - z wrażenia usiadłam. Zawsze byłam ciekawa jak wygląda i gdzie jest mój ojciec, ale mama milczała.

-Dlaczego nie poznałam pana wcześniej? - skoro nie było go całe moje życie to nie jest ojcem raczej tylko dawcą nasienia.

-Opowiem ci całą historię od momentu jak się poznaliśmy. Twoja mama nazywała się wtedy Bianca Moretti a jej ojciec należał do włoskiej rodziny mafijnej. Ja natomiast byłem synem bossa rosyjskiej Bratvy. Zakochaliśmy się w sobie od pierwszego wejrzenia jednak nasi ojcowie nie zgodzili się na nasz ślub. Bianka była już obiecana innemu. W mafii za zerwanie takiej obietnicy grozi śmierć. Nie mogliśmy jednak dopuścić do tego ślubu. Ukryłem twoją matkę i upozorowałem wypadek, w którym niby zginęła. Niestety ktoś odkrył prawdę. Pozwolono jej żyć tylko dlatego, że twój dziadek był księgowym mafii i wyciszono skandal. Lepsza dla niego była śmierć córki niż hańba z jej ucieczką. Niedługo później Bianka zaszła w ciążę a mnie wybrano narzeczoną z Bratvy. Musiałem was ukryć jeszcze lepiej i nie mogłem się z wami kontaktować dla waszego bezpieczeństwa.

Słuchałam tego i nie wierzyłam własnym uszom. Mama miała przede mną aż tyle sekretów. Jak ona potrafiła ukrywać to przede mną przez tyle lat.

-Niestety twoje spotkanie z Matteo Russo było bardzo złym posunięciem.

-Gdybym to wszystko wiedziała to bym mu nie zszyła tej cholernej ręki. -  zdenerwował mnie teraz to mnie będą obwiniać mogli mnie tak nie okłamywać.

-To moja wina. Chciałem cię trzymać od tego wszystkiego, ale przez zachowanie Olgi zostałaś w to wszystko wplątana. - w tej chwili wyglądał jakby było mu strasznie ciężko.

-Kim jest Olga?

-Olga jest twoją siostrą. Miała zostać narzeczoną Matteo, ale zdradziła go i została przyłapana. I tu zaczyna się najgorsze. Edoardo zażądał na jej miejsce mojej drugiej córki.

-Co? Nie pozwalam. Iwan nie pozwolę na to. Skąd on się dowiedział o Karinie?

-Przykro mi, ale będzie musiała to zrobić. Zagroził wam śmiercią. Powiedział, że tym razem was nie oszczędzi. Nie mam pojęcia od kiedy wie o jej istnieniu. Załamało mnie to. Próbowałem już wszystkiego, ale się uparł.

Byłam w szoku. To ja mam zostać narzeczoną Matteo. I nie mam wyjścia, bo mnie zabiją.

-Zaręczyny odbędą się 25 grudnia a tydzień później ślub. Edoardo był nieugięty. Przykro mi córeczko. - chciał mnie przytulić, ale się odsunęłam.

-Idę do pokoju. Muszę to wszystko przemyśleć. - łzy napłynęły do moich oczu.

W pokoju rozpłakałam się na dobre. Byłam zrozpaczona. Moje dotychczasowe życie było kłamstwem a przyszłość jawiła się strasznie. Może i spodobał mi się Matteo ale ślub pod przymusem mnie przerażał. Jak oni wszyscy się mogli na to zgodzić. Gdybym miała więcej czasu to może udało by mi się uciec. Muszę się jednak pogodzić z moim losem. Postawię jednak kilka warunków, bo nie zamierzam rezygnować z pracy i chcę decydować o niektórych aspektach mojego życia. Napisała listę warunków którą będzie musiał podpisać Matteo jeśli chce mnie za żonę. Nie poddam się bez walki. Rano zaniosłam spis moich żądań matce i kazałam przekazać Iwanowi.

W SIDŁACH PRZEZNACZENIA    [ZAKOŃCZONE] 18+Where stories live. Discover now