bonus swiąteczny

264 16 52
                                    

Z okazji świąt chciałbym wam zaprezentować szalone perypetie ligi podczas ich trwania.


pv 3 osoba

Wielu ludzi zastanawiało się czy złoczyńcy to w ogule ludzie. Przecież na codzień odbierają życia niewinnych osób szerzą przemoc i strach dokoła i kierują się niepochamowana rządzą krwi i chęci zniszczenia wszystkiego co zobaczą. Jednak nie jest to prawda

Jak wszyscy inni chcą oni spędzić ten magiczny okres zwany świętami razem z rodzina przy stole zajadając się karpiem i innymi smakołykami w gronie najbliższych. Jednak niewielu wie jak trudno przygotować takowe przyjęcie jeśli jest się poszukiwanym kryminalistą.  Sczególnie wtedy jeśli ta grupa jest nie spełna rozumu 

A na pewno nie zdawali sobie z tego sprawy w lidze zloczyńców ponieważ inaczej kurogiri tak zwana matka ligi nie dopuściła by do takiego chaosu. A zaczeęło  się to tak.

Pewnego dnia a dokladniej 23 grudnia nasi bohaterzy a może raczej antagoniści z perspektywy większości społeczeństwa spędzali sobie przyjemnie czas w własnym gronie. Wszyscy byli razem w głównym salonie ligi połączonym z barem. Kurogiri robił drinki Dabiemu czyli największemu alkocholikowi ligi który o dziwo był czwartym najważniejszym członkiem ze względu na intuicje i umiejętności taktyczne. i dla tego że reszta była zbyt szalona by przewodzić w potrzebie albo za fanatyczna.

Koło niego przebywała jego towarzyszka przygód fumiko i razem planowali już pierwszego dnia świąt obrzucać dom endevora palącymi się instrumentami niczym podczas obozu sportowego na siędząca koło nich Sui która nie miała nic lepszego do roboty a chętnie ukradłaby temu człowiekowi auto. NIe można zapomnieć o Elektro który też chciałby zostawić bohaterowi nr 1 kilka elektryzujących niespodzianek pod domem

W koncu ile aut można palić ?

Z kuchni można było usłyszeć irytacje okolicznego szefa kuchni leonardo który marudził na tutejsze produkty szykując się na jutrzejszą wigilie. Przeklinał je i planował coś z tym zrobić ale nie uprzedzajmy faktów. Zaraz na przeciwko baru znajdował się stolik w którym niejaki compres grał w karty z niejakim maxsem ,mgną oraz Twicem o to któ będzie zmywał naczynia w czasie ich dyrzurów które ustaliła liga między sobą.

Oczywiście magik wygrywał każdą rundę a dwójka koło niego nie mogła przyłapać go na oszukiwaniu a tutejszy dedpool tylko przeklinał i się śmiał na zmiane. W lewy rogu od głównego wejścia zaraz koło kanapy siedzieli a raczej leżeli Shigaraki razem z Izuku kłucących się jaki prezent świąteczny sprawić bohaterom by się nie nudzili. Midoryia sadzi że najlepiej spalić kilka agencji by zrobić przedwczesnego sylwestra razem z fajerwerkami a Tomurze jeśli się nie zgodzi to wsadzi jedną do gaci. Za to Shigaraki uwaza że najlepiej zburzyć jakieś centrum handlowe a najlepiej te w tokio a llan Deku jest tak sprytny jak ludzie biorący kredyty w frankach.

Wszystkiemu temu przyglądali się Hagakure której udało się wyrwać z domu pod pretekstem noco wania u kolegów oraz Uraraka razem z Shoto i Mustradem zapisującmi to ile razy wyzwał ponieważ oboje założyli się które z niech więcej przeklnie. Na razie wygrywała Toru obstawiająca na Shigiego nazywającego Izuku złotym dzieckiem bohaterstwa.

A w samym prawym koncie przy zapalonych świecach prowadzona była dyskusja o religi między księdzowi Rydzowi a Spinerowi wyznającemu Stainizm relige zabójcy bohaterów. Oczywiście wielka jaszczurka była głównym przewodnikiem który spisał wszystkie najważniejsze zasady tego wyznania.

1 NIe będziesz obrażał tytułu bohatera na daremno

2 Nie będziesz okradał bliźniego swego 

Przeszłość Nigdy Nie Zapomina  Vilan DekuWhere stories live. Discover now