2

13 4 2
                                    

Nie wiem, czy pamiętasz.. ale ja pamiętam.. Nasze wspólne spacery, rozmowy, śmiech, wygłupy, nasze wzajemne spojrzenia, które migały między naszymi uśmiechami.. Jestem ciekawa czy wspominasz, a raczej pamiętasz, jak kochałam uwieczniać niebo na zdjęciach z aparatu, który nosiłam wszędzie z nami.. Na początku było to dla ciebie zabawne, później się przyzwyczaiłeś, a nasz jeszcze bliższy kontakt zaczął się z czasem, gdy wysyłałeś mi zdjęcia nieba gdziekolwiek byłeś. Dla mnie jest to niesamowity gest, wiedziałam, że mogę ci ufać i wiedziałam, że będziesz przy mnie długo.. nie myliłam się.. jednak nie wiedziałam, że odejdziesz.. Nagle zniknąłeś.. nie dostawałam od ciebie codziennych zdjęć.. nie odbierałeś ode mnie telefonu.. Nasze spacery stawały się z czasem moimi spacerami. Nie wiedziałam co się stało i czym zawiniłam, a nikt nie chciał mi powiedzieć.. Długie lata czekałam na odpowiedz od ciebie, codziennie pisałam w bólu i cierpieniu tęskniąc za tobą.. chciałam znowu cię usłyszeć.. śmiać się z tobą.. rozmawiać.. zwierzać.. Gdy cię straciłam.. wiedziałam, że kochałam cię całym sercem.. a raczej nadal kocham..

***
Jak zwykle starając się z tobą skontaktować wyszłam na spacer, idąc chodnikami miasta, później ścieżkami lasów, zarazem wysyłając tobie wiadomości na temat tego co się dzieje u mnie.. Robię zdjęcia nieba, w które uwielbiam patrzeć.. Siadam pod naszym ulubionym.. ogromnym drzewem w lesie z widokiem na piękne jezioro.. Wiedziałam, że z moich prób odzyskania kontaktu z tobą nic nie będzie.. Nie umiała dojść do mnie wiadomość o twojej śmierci.. Dowiedziałam się o niej miesiąc temu, a to właśnie 3 lata temu zniknąłeś bez pożegnania.. Nie czuje nic.. dosłownie nic.. nie czuje bólu, smutku, cierpienia.. radości czy czegokolwiek innego.. Nawet nie potrafię przyjść do ciebie na cmentarz z tobą porozmawiać, przez telefon jest łatwiej.. Wiem, że kiedyś uda mi się przyjść do ciebie i porozmawiać, na razie wole patrzeć w niebo wiedząc, że czuwasz nade mną ciesząc się, że nie przechodzę załamania.. Może dlatego, że jesteś przy mnie duchowo, albo tęsknota i miłość do ciebie nie pozwala mi się załamywać.. Wiedz, że zawsze będziesz w moim sercu, na naszym niebie, w naszych wiadomościach i naszych wspomnieniach.. Kocham cię i nigdy nie przestane.. Teraz o tym wiem..


Hej kochani! Oto kolejny rozdział, który dla was przygotowałam. Wydaje mi się, że nawet dla mnie jest on jednym z trudniejszych, które miałam pisać i poprawiać. Mam nadzieje, że wam się podobał ten rozdział i do następnego!

no one stayed with meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz