6

5 2 0
                                    

Kręci mi się w głowie.. Czuje się jak na rollercoasterze, ale jestem tutaj sam? Gdzie się podzieli wszyscy? Sam nie wiem.. Wychylam się, lecz szybko łapie, aby nie spaść. Zapomniałem, że pasy mnie trzymają. Odetchnąłem już spokojniejszy, chce się rozejrzeć, aby wiedzieć co mnie otacza, ale niestety niewiele widzę przez prędkość w jakiej jestem. Wiem jedynie, że jestem teraz sam, nie widzę nikogo, oraz nie słyszę nikogo przede wszystkim. Kto prowadzi atrakcje na której jestem? Zapewne nikt.. Może się zatrzymam w końcu i zobaczę gdzie jestem? Boje się, że to nie nastanie..

***
Zaczynam zwalniać, aż nagle pasy się odpięły, a ja z zahamowaniem wypadłem przed siebie. Nie wyobrażałem sobie mojej śmierci, ale to ten moment.. Wiem, że nadszedł na mnie czas. Widzę wyraźniej, obijam ciałem o metalowe rurki spadając w dół, po chwili uderzając całym ciałem o chodnik, straciłem przytomność i w momencie zamknięcia oczu ponownie otworzyłem oczy. Nie wiem co się dzieje, znowu kręci mi się w głowie, ale wolniej.. Mam przyspieszony oddech, naprawdę nie wiem co się dzieje. Gdy mój obraz jest wyraźniejszy zaczynam się rozglądać. Z wesołego miasteczka przeniosłem się do własnego pokoju. Leżę na ziemi, wokół mnie jest kilka butelek po alkoholu.. Czyli zasnąłem po tym jak to wszystko wypiłem sam.. Nie do końca kojarzę czemu piłem, ale znowu czuje przeszywające moje ciało cierpienie i ból.. Co się stało?.. Podnoszę się, chwiejnym krokiem idę po telefon od razu widząc wiadomości od mojej dziewczyny.. Byłej dziewczyny.. Wiadomości, w których zerwała ze mną dla mojego najlepszego przyjaciela, a przynajmniej kiedyś nim był. Odblokowałem urządzenie i zablokowałem ich oboje, bo nie chce zadawać się z osobami, które mnie zraniły. Włączyłem muzykę wcześniej podłączając się do głośnika. Udałem się na łóżko, z którego ściągnąłem butelki na szafę obok, położyłem się łapiąc głośno oddech, aby uspokoić myśli, emocje ze mnie ulatywały ze łzami.. Tyle lat miłości i przyjaźni zmarnowałem, aby teraz cierpieć.. Taki mój żywot, w tej chwili wolałbym spaść z tego rollercoastera, ale za pół roku będę się śmiał wspominając dobrze te sytuacje, sam albo z nowymi i dobrymi ludźmi wokół.. Nauczono mnie myśleć, że będzie dobrze i nadejdą lepsze czasy, więc tak będzie. Zajmę się swoim życiem i ułożeniem wszystkiego wokół siebie. Tak będzie lepiej, skoro tak wszystko się potoczyło to tak musi być. I osiągnę szczyt sam, albo z osobami wartymi mojej uwagi.

Dziękuje za przeczytanie kolejnego rozdziału mojego autorstwa! Chętnie przeczytam, czy wam się podobało! do następnego!

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Sep 01, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

no one stayed with meWhere stories live. Discover now