Rozdział 1

343 25 2
                                    

„Za każdym silnym mężczyzną

stoi silna kobieta."

―***―

Rozdział 1: Wyzwanie

Kageyama Tobio znowu ziewnął, zanim spojrzał na zegarek. 21:36. Bardzo spóźnił się na obiad. Po cichu miał nadzieję, że siostra zostawiła mu sporą ilość jedzenia do zjedzenia. Jego siostra. Kageyama Tamiko. Studentka Akademii Shiratorizawa. Ta sama szkoła, do której chodził Ushijima Wakatoshi. Niepokonana drużyna siatkarska prefektury Miyagi. Zacisnął szczękę i zgrzytnął zębami z frustracji. Dzisiaj, podczas treningu sprinterskiego, on i Hinata zgubili się i skrzyżowali ścieżki z Asem Akademii Shiratorizawa, a nawet poszli za nim do szkoły. Rzucili mu wyzwanie, a uczucie mrowienia wciąż było obecne w jego ciele. Ten gość reprezentował Japonię w Młodzieżowych Mistrzostwach Świata do lat 19. Gdyby mogli go pokonać, Karasuno wspięłoby się po drabinie jeszcze wyżej. Wkrótce dotarł do bramy swojego domu. Światła na piętrze przebijały się przez zasłony sypialni jego siostry. Prawdopodobnie jeszcze się uczyła. Elitarna szkoła, taka jak Shiratorizawa, wymagała wysokich ocen. Otworzył drzwi i wszedł do swojego ciepłego domu.

— Jestem w domu. — zawołał i usłyszał kroki zbliżające się z góry.

Kiedy rozwiązywał sznurowadła swoich butów, kroki zeszły ze schodów i zbliżyły się do niego. Kiedy podniósł wzrok, spotkał przyjazną twarz swojej siostry.

— Tobio-kun, witaj z powrotem. — powitała go po prostu, ale z czułym uśmiechem.

Wstał i spojrzał na nią, odwzajemniając uśmiech. Od ostatniego roku gimnazjum wyrósł poza jej wzrost. Tamiko była nieco wyższa niż przeciętna japońska kobieta, mając 165 cm wzrostu, ale znał Hinatę, który był mniej więcej tego samego wzrostu, jeśli nie niższy. Kageyama i jego siostra mieli te same ciemnoniebieskie oczy, ale poza tym bardzo się różnili. Miała brązowe, falowane włosy, podczas gdy jego były proste i czarne, jej usta były trochę większe, nos mniejszy, pokryty rzadkimi piegami i była mądrzejsza. Nic dziwnego, że została przyjęta do elitarnej akademii, co było dumą ich matki. Jeśli celowałeś w sporcie, miałeś bilet, ale poza tym chcieli doskonałe oceny. Złościło go to, że nie został przyjęty, ale powiedziała mu o świetnym trenerze z Karasuno, a potem tam aplikował. Przez całe życie, jego siostra wspierała go w każdy możliwy sposób. Nawet dzisiaj, mimo nauki, poświęcała mu swój czas.

— Jak tam trening? — zapytała, poprawiając okulary.

Zawsze pytała. Zawsze chciała wiedzieć, jak sobie radził. Dało mu to poczucie bezpieczeństwa i sprawiło, że poczuł się potrzebny. Coś, czego nigdy nie czuł podczas siatkówki.

— Jak zwykle. Po południu poszliśmy pobiegać i spotkaliśmy chłopaka z twojej szkoły. — powiedział jej z psotnym uśmiechem.

Uniosła brew.

— Z Akademii Shiratorizawa? — zastanawiała się. — Zgubiłeś się?

Podskoczył i się nadąsał. Za dobrze go znała.

— Po prostu pobiegliśmy trochę dalej niż inni. — wymamrotał.

— Widzę. — skinęła głową. — Więc kto to był?

— Ushijima Wakatoshi. Jest asem drużyny siatkarskiej. — powiedział jej, wchodząc do kuchni.

Tamiko szła za nim w milczeniu, gdy mówił.

— Powiedział, że Oikawa-san jest lepszym rozgrywającym ode mnie. Udowodnię mu, że się myli. — kontynuował.

— Cóż, powodzenia z tym. — uśmiechnęła się i poklepała go po ramieniu. — Wiem, że trening jest ważny, ale musisz też jeść. — powiedziała mu i podeszła do kredensu po talerz.

Za silnym mężczyzną [Ushiwaka x OC]Where stories live. Discover now