𝟎𝟎𝟕. delikatne,

179 40 8
                                    


¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

— 𝐍𝐈𝐄 𝐌𝐎𝐆Ę 𝐔𝐖𝐈𝐄𝐑𝐙𝐘Ć, że Draken został skazany na śmierć

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.



— 𝐍𝐈𝐄 𝐌𝐎𝐆Ę 𝐔𝐖𝐈𝐄𝐑𝐙𝐘Ć, że Draken został skazany na śmierć. A na dodatek... za zamordowanie mojej siostry.

Dwudziestosześcioletni Hanagaki Takemichi, znajdujący się obecnie zarówno w odpowiadającym swojemu adekwatnym wiekowi ciele, a tym samym - w przyszłości, cicho, z wyraźnie malującym się zarówno w jego głosie, ale i całej postawie szokowi, komentował nowe informacje, które usłyszał, jednocześnie nie będąc w stanie przyswoić. Złapał się za głowę, ciągnąc za ciemne kosmyki, całkiem jakby lada moment miał je sobie boleśnie wyrwać. Przesiadując w niewielkim, prosto urządzonym lokum Naoto, zdecydowanie miał ochotę dosłownie - a nie tylko w przenośni, rwać sobie włosy z głowy. Natłok negatywnych myśli wcale nie ułatwiał mu podjętych prób uspokojenia.

— Wiesz, Takemichi, wydaje mi się, że on tego faktycznie nie zrobił — odwrócony do niego plecami Naoto śledził uważnie swoimi szarymi tęczówkami ciąg czarnych, tuszowych literek na jakimś dokumencie. Po chwili odłożył go na bok, biorąc do rąk kolejny.

— Co masz przez to na myśli, Naoto? — Takemichi uniósł głowę, posyłając w kierunku pleców młodszego mężczyzny pytające spojrzenie.

— Nie uważasz, że Kisaki go wrobił? — zapytał go Tachibana, przerywając na moment miarowe wystukiwanie czegoś na swoim ułożonym koło stosu papierów laptopie. Przeniósł na swojego towarzysza poważne, ostre, nawet jak na niego, spojrzenie. Jakby już nim samym chciał dobitnie pokazać swoje nastawienie do sprawy.

𝐒𝐙𝐊𝐈𝐄𝐋𝐄𝐓𝐘 𝐖 𝐌𝐎𝐉𝐄𝐉 𝐒𝐙𝐀𝐅𝐈𝐄 → s.manjiro, k. tettaDonde viven las historias. Descúbrelo ahora