#1 To byłeś ty (chat Bakugou i Deku)

687 21 6
                                    

CholernyNerd: Nikt z nauczycieli nie chce mi zdradzić skąd znają naszą historię. All Might odwraca wzrok. Aizawa mnie zbywa. Nawet dyrektor Nezu mówi, żebym nie zaprzątał sobię tym głowy. Pewnie bym tak zrobił, bo najbardziej cierpisz na tym ty, ale jest jeszcze jedna osoba, która odkąd wszystko wyszło na jaw przenika korytarzem niezauważona

Kacchan: Dlaczego piszesz o tym akurat do mnie? 🤨

CholernyNerd: Dlatego, że tą osobą jest szkolna terapeutka. To ty im o wszystkim powiedziałeś, prawda?

Kacchan: Cholera...MUSISZ BYĆ TAK WKURZAJĄCO DOMYŚLNY?! Każdy normalny dzieciak dałby sobię już spokój! Jak ty mnie wpieniasz Deku 😑😑

CholernyNerd: WYJAŚNIJ MI TO KACHAN!!! DLACZEGO POWIEDZIAŁEŚ IM O NASZEJ PRZESZŁOŚCI?!! NIE ROZUMIESZ, ŻE NIE DOŚĆ, ŻE MOGLI CIĘ ZA TO WYRZUCIĆ TO JESZCZE MIELI PRAWO TO ZGŁOSIĆ?!!

Kacchan: To akurat rozumiałem bardzo dobrze

CholernyNerd: Więc po co? Mówiłem ci, że nie zamierzam wywlekać tego na światło dzienne, bo wiem ile włożyłeś wysiłku, by dostać się do tej szkoły. To są nasze sprawy! Przeszłość o której próbuję zapomnieć! Nie masz prawa tak beztrosko o tym paplać!

Kacchan: NIE ROZUMIESZ DO CHOLERY, ŻE O TYM NIE ZAPOMNISZ?! JA PRÓBUJĘ OD WIEKÓW I JAKOŚ SIĘ NIE UDAŁO!

CholernyNerd: O czym ty mówisz?

Kacchan: Nie ważne. To nie jest rozmowa, którą powinno się prowadzić na chacie 🙄

CholernyNerd: Żartujesz sobię? Znam cię od dziecka Kacchan. Nic mi nie powiesz puki nie wybuchną w tobie emocje, co pewnie jak zwykle skończy się bójką. Mam dość twoich kłamstw i bycia workiem treningowym. Mam prawo wiedzieć, bo to dotyczy również mnie! 😡😡

Kacchan: Kurwa. Dobra powiem ci, ale jak piśniesz o tym choć słowo to wysadzę ci mordę. Mam gdzieś, że i tak się do mnie nie odzywają. Nie zamierzam pogarszać sytuacji

CholernyNerd: Zgoda

Kacchan: Eh. Ta rozmowa, na którą mnie zawlokłeś...To nie była jedyna rozmowa. Ten "chwilowy kryzys", też nie był chwilowy. Byłem tam parę razy pod groźbami tej kobiety i przez to zacząłem coś tam mówić. Z początku na odczepnego rzecz jasna. Coś tam pieprzyłem, że mam trochę stresu; że denerwują mnie te ciągłe ataki złoczyńców. Babka zadaje jednak bardzo dobre pytania. W końcu powiedziałem jej o czasach gimnazjum, a ona stwierdziła, że raczej o tym nie zapomnę. Zasugerowała jednak żebym się przyznał i poniósł konsekwencje, niezależnie od tego jakie one będą. Tylko w ten sposób...no powiedziała, że to trochę pomoże

CholernyNerd: I ty tak po prostu to zrobiłeś?

Kacchan: MUSIAŁEM DO CHOLERY! Nie mogę spać. Nie mogę jeść. Odkąd zginął Twice...CHOLERA CAŁY CZAS MYŚLĘ O TYM ŻE TO MOGŁEŚ BYĆ TY! Zabiłem go. Zabiłem go przez przypadek, a ty...tobie kazałem skoczyć z pieprzonego dachu. W tamtym momencie miałem w dupie czy mnie za to wywalą! Jak taki potwór może w ogóle myśleć o zostaniu bohaterem

Kacchan opuścił/a chat.

CholernyNerd: Ka-Kachan..😨

chat bnha 2Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora