No To W Czym Problem?

133 4 0
                                    

Pov : Five
Stwierdziłem że dam jej wolną rękę ale będę jej pilnował gdy nie będzie patrzeć, moi kuzyni ze sobą się gryźli czyli w skrócie bawili się. Moje rodzeństwo siedziało i ich opserwowało a ja z Y/n usiedliśmy na podłodze.
- gdzie wy byliście?
Spytała Allison
- w domu.
Odpowiedziałem krótko
- a po co? tak sami we dwóch... ile będzie dzieci?
Spytał Klaus
- zero Klaus do niczego nie doszło.
- jesteście pewni tej wersji zdarzeń?
- tak.
- szkoda.
Powiedział z smutkiem
- po za tym ona ma 14 lat Klaus o czym ty myślisz?
Powiedziałem
- czyli jestem starszy ha!
Powiedział
- i głupszy.
Powiedziała Y/n
Nagle jeden z moich kuzynów pisknoł i to głośno po chwili się przemienił jak się okazało Tajler za mocno go ugryzł. Z jego nogi leciała krew.
- kurwa czy cię pojebało!?
- nie, rozproszyłem się sorry.
- kurwa ale to boli.
- może zamiast się kłucić to niech po prostu jeden drugiemu to opatrzy, w czym problem?
Powiedziała Y/n
- nie żeby coś ale ja mu się szyć nie dam i to na pewno.
- nie ufasz mu?
Spytała
- trudno ufać takiemu matołowi.
- to sam sobie to zeszyj.
- nie lepiej po czekać aż się zagoi?
- będziesz miał blizny.
- trudno.
- jedno mnie zastanawia.
- co takiego?
- jak ty tu wruciłeś jak ty tyle narzekasz?
- on mnie znalazł.
- i opatrzył cię?
- no.
- i żyjesz.
- no raczej tak z tego co widzisz to tu przed tobą stoje.
- to po chuj się kłucisz już raz cię opatrzył i żyjesz więc myśle że teraz też dasz rade.
Sprytna jest szybko myśli i wykorzystuje to co wie. Wstała i chciała iść ale ją zatrzymałem.
- gdzie idziesz?
- do łazienki.
- po co?
- siku.
- trafisz tam?
- raczej tak.
- szczerze to nie wierze ale jak chcesz to ić.
Poszła do toalety a Tajler się do mnie odrzwał...

Nie warto - Five HargreevesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz