>23<

457 20 0
                                    

Właśnie dotarłaś do szkoły. Poszłaś do swojej szafki by schować do niej swoją kurtkę.

-I jak tam minął weekend?- zza twoich pleców wyskoczył Joongwoo. Odskoczyłaś przestraszona nagłym pojawieniem się przyjaciela.

-Nie strasz mnie- złapałaś się za klatkę piersiową. -Zawału dostanę.- przewróciłaś oczami, zamknęłaś szafkę i ruszyłaś w stronę klasy, w której miała zaraz zacząć się pierwsza lekcja.

-Oho...- Joongwoo ruszył za tobą. -Ktoś tu nie ma dzisiaj humoru- zaczął się z tobą drażnić. -Co się stało?- stanął przed tobą i zmusił byś się zatrzymała.

-Joongwoo przestań.- westchnęłaś. Jednak przyjaciel nie dawał za wygraną i patrzył na ciebie wyczekująco. -Jest poniedziałek i mam dzisiaj kartkówkę z matematyki, na którą się nic nie nauczyłam.- powiedziałaś. Jednak to nie to sprawiało, że byłaś wnerwiona. Chłopak zamrugał pare razy i uśmiechnął się łagodnie.

-Wrzuć na luz.- objął cię ramieniem i odprowadził do klasy. -Kartkówkę poprawisz. Przynajmniej będziesz wiedziała czego dokładnie będziesz musiała się nauczyć.- pocieszał cię.

-Jakoś dam radę. Może zapamiętałam coś z lekcji.- odparłaś przygnębiona. -Gdzie Lisa?- rozejrzałaś się pod klasą. Widziałaś wszystkich, tylko nie jej.

-Nie mam pojęcia.- oznajmił. -Muszę spadać na lekcje. Na długiej przerwie się widzimy!- powiedział oddalając się. Pokazałaś mu kciuk w górę i uśmiechnęłaś się. Po dzwonku weszłaś do klasy i zajęłaś swoje miejsce. Ten dzień będzie ciężki.

-Nie ma Lisy?- odwróciła się do ciebie Sooyoung, która siedziała przed tobą.

-Nie...- odparłaś zamyślona.

-Przyjdzie dzisiaj do szkoły?- zadawała dalej pytania.

-Nie wiem...- odpowiedziałaś.

-Może ma za mocnego kaca by dzisiaj przyjść.- zastanowiła się Sooyoung.

-Kaca?- zdziwiłaś się.

-Była wczoraj na imprezie ze starymi znajomymi.- powiedziała.

-I ja o niczym nie wiedziałam?!- zrobiło ci się przykro, że przyjaciółka ci się nie pochwaliła. Inni wiedzą a ty nie.

-[T/I]!- krzyknęła nauczycielka. -Proszę nie rozpraszać koleżanki.- zezłościła się na ciebie.

Ręce ci opadły. Jakiś pech na ciebie spadł.

-Ale to ja zaczęłam.- broniła cię Sooyoung.

-Proszę się nie wtrącać, bo zaraz obie dostaniecie uwagę!- Sooyoung zamilkła, tak samo jak ty. Widać nie tylko ty jesteś dzisiaj w niehumorze.

***

-Przepraszam- po skończonej lekcji Sooyoung podeszła do ciebie.

-Nie masz za co...- odparłaś. -Ja sama wciągnęłam cię do dalszej rozmowy.- przyznałaś.

-Nie miała dzisiaj humoru.- dołączyła do was Sara. -Nie przejmuj się.- potrząsnęła tobą i zaśmiała się.

-Staram się.- posłałaś jej uśmiech.

-Lisa nieźle wczoraj zabalowała.- zaczęła temat gdy szłyście w trójkę korytarzem.

-Skąd o tym wiecie?- chciałaś dowiedzieć się dlaczego ty o niczym nie wiesz.

-Snapy dawnych znajomych, którzy zaprosili Lise na imprezę.- powiedziała Sooyoung. -Wysyłali je do mnie wczoraj przez pół nocy.- dodała.

Wszystko jasne. Lisa nikogo nie informowała.
Nie byłaś pominięta.

Pokaż prawdziwego siebie| Min YoongiTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon