LETNISKO Kinniego Zimmera

958 21 6
                                    

Była 6:00. Sue przebudziła się, ponieważ Wiktor wiercił się na wszystkie strony. Uniosła głowę i zauważyła, że chłopak śpi, ale prawdopodobnie śni mu się coś nieprzyjemnego. Przytuliła go i ciężarem swojego ciała uniemożliwiła mu wiercenie się, po jakimś czasie chłopak jakby na nowo usnął i przestał stwarzać wrażenie, jakby miał koszmary. Zuza uznała, że bezsensu dla niej kłaść się dalej spać na godzinę, ponieważ musiała się szykować do szkoły. Był to piątek. Naturalnie, wolałaby spędzić cały dzień z Wiktorem w dniu jego premiery, ale miała dziś ważny test z matematyki, do którego przygotowywała się tydzień i musiała go napisać również pod presją rodziców. Wzięła telefon do ręki i odczytała wiadomość od taty: „ Powodzenia dzisiaj na matematyce! Mamy nadzieję, że pójdzie ci dobrze. Pamiętaj, że od tego zależy twoja ocena na świadectwie z matematyki! Ps. Ciocia Ania mówiła, że was odwiedziła. Mówiła tez, że poznała Wiktora i Karol bardzo go polubił. Cieszymy się z tego, bo i Szymon i Ania mają o nim dobre zdanie. Jak to przeczytasz pewnie będzie już piątek, życz od nas miłego dnia premiery płyty Wiktorowi. Słuchaliśmy już tej płyty, którą nam wysłaliście. Mi się podoba, mama jak to mama, ale Jezioro jej wpadło do gustu. Pozdrawiam tata. "
Sue uśmiechnęła się pod nosem i odpisała tacie. Zrobiła screenshoota wiadomości i przesłała Kinniemu, na pewno będzie mu miło. Następnie odczytała wiadomość od Maćka: „ Wpadniemy z Pawłem dziś do was po lekcjach, będziecie u Kinniego czy u ciebie? Chcemy pogratulować Letniska. Sztos album. "
Zuzanna odpisała mu, że będą u Wiktora.
Dziewczyna po cichu wstała z łóżka i szybko się ubrała. Zeszła na dół zjeść śniadanie i nim się obejrzała, jak za starych czasów, czego jej brakowało ostatnimi czasy, przyjechała Roksana.
- Dalej, bo się spóźnimy na wospr! - krzyknęła Roksa.
Zuza szybko chwyciła torebkę i wsiadły do auta.
- Letnisko od północy śmiga. Jestem zakochana w tym albumie. - powiedziała Roksana wsadzając płytę Kinniego do odtwarzacza.
- Wiktor nie mógł spać. Zasnęłyśmy jakoś po 3.
- To z emocji. - stwierdziła Roksana. - Ale Wiktor szybciej wydał album niż ty, kiedy twoja kolej?
- Jeszcze w tym roku. - odpowiedziała Zuzanna.
- Naprawdę?! - podekscytowała się Roksana.
- Tak. Postanowiłam w nocy, że w tym roku, może na jesień również ja chcę wydać swój solowy album. Myślisz, że Kinny Zimmer będzie chciał dograć się do mnie na feat?
Roksana zaśmiała się.
- Kto by nie chciał? Zapewne nawet Nina by chciała.
- Pewnie tak. - zgodziła się Zuza.
- Zaproś na płytę Tadeo! Błagam cie, brzmicie razem zajebiście!!!
- Może, może... przemyśle.
Weszły do szkoły idealnie przed 8:00, przed rozpoczęciem lekcji.
Pod salą lekcyjną stała Nina, która kłóciła się z Patrykiem. Na widok dziewczyna Nina zarzuciła swoje długie, piękne włosy do tyłu i odeszła od Patryka. Roksana i Zuza spojrzały po sobie i podeszły do chłopaka.
- O czym rozmawialiście? - spytała Roxie.
- Nina opowiadała, że 10 wytwórnia odrzuciła jej zgłoszenie o przyjęcie. Mówiłem jej, że fałszuje jak mało kto. Ona zaczęła jechać na ciebie, Sue, że skoro ty śpiewasz to każdy może.
- Co za idiotka. - stwierdziła Roksana.
- Na maksa. - zgodził się Patryk.
- Nie przejmujmy się nią. Ja i fukaj dawno jej mówiliśmy, że nikt jej nie będzie chciał z takim głosem. - powiedziała Zuzanna.
- Ona przecież wie najlepiej. - powiedział Patryk. - A tak w ogóle to słuchałem już tej płyty Zimmera.
- Jak ci się podoba? - spytała Sue.
- Jest sztos, chociaż nie wszystko mi siada.
- Kinny bardzo się przejmuje tą premierą. - powiedziała Roksana.
- Jest spoko, dostanie dobre opinie raczej. - stwierdził Patryk.
***
Matematykę mieli dopiero na ostatniej lekcji. Przed ostatnią lekcją była długa przerwa i wszyscy siedzieli pod salą nad książką od matmy.
- Przecież jeśli ten sprawdzian będzie tak pojebany, jak ten poprzedni to ja tam nie wyrobie! - krzyknęła Roksana.
- Ta baba jest psychiczna, może dojebać nawet to, czego nie było. - powiedział Patryk nie mniej spokojniej niż Roxie.
- Co ma być to będzie. - stwierdziła Zuza.
Weszli do sali po dzwonku i pani profesor już rozdawała papier kancelaryjny na ławki.
- Podpiszcie się i życzę owocnej pracy. - powiedziała uśmiechając się.
Zuzannę nie zagięło żadne z zadań, była bardzo z siebie zadowolona, gdy skończyła.
Po matmie Roxie odwiozła Zuzę pod dom Kinniego.
- Nie mówiłam ci. - powiedziała Sue. - W przyszłym tygodniu zapisana jestem na zdanie prawa jazdy! W końcu.
- Już? Ale super! Jutro widzimy się na placu i cie uczymy! - powiedziała podekscytowana Roksana.
Zuza weszła do mieszkania Wiktora, gdzie ten się właśnie ubierał.
- Co tam, skarbie? - spytała.
- No nic... czytałem już z rana komentarze na temat Letniska. Opinie są połowiczne. - powiedział zakładając bluzę FURIA przez głowę.
- Zawsze tak jest. Nie wszystkim przecież będzie się podobać to samo. Hejterzy zawsze są. - powiedziała podchodząc i tuląc się do niego.
Kinny odwzajemnił uścisk.
- No wiem, wiem... szkoda, że ci wszyscy hejterzy nie wiedzą ile mi zajęło pracy nad tym albumem. Nie wiedzą ile się starałem.
Zuza pocałowała go namiętnie.
- Nie przejmuj się nimi. Kacperczyki wbiją dziś tu, chcą ci pogratulować Letniska. - oznajmiła mu Zuza.
Wtedy zadzwonił telefon Wiktora.
- Muszę odebrać. - powiedział i poszedł do kuchni.
Sue zdziwiło to, że odebrał wychodząc by ta nie słyszała. Gdy skończył chciała się spytać kto to był, lecz wtedy przyszli bracia Kacperczyk.
- Staryyyyyy! - krzyknął Maciej z czystą w ręce.
- Jesteśmy dumni. - powiedział Paweł.
Kinny przywitał się z nimi.
- Dzięki, dzięki.
Paweł i Kinny zajmowali się kieliszkami i rozlaniem wódki, gdy Maciej podszedł do Sue, która siedziała na kanapie.
- Słyszałem już co się szykuje. Czemu nie mówiłaś mi wcześniej? Już nie jestem twoim najlepszym przyjacielem, czy jak?
Sue spojrzała na niego zdziwiona.
- O czym ty mówisz?
Kinny spojrzał na nich i szybko krzyknął:
- KACPERCZYK ZAMKNIJ SIĘ!
Maciej wszystko zrozumiał i powiedział:
- Sory, sory. Ty nie wiesz.
- O czym nie wiem? - spytała patrząc to na Maćka, to na Wiktora.
- Dowiesz się, skarbie, gdy twój brat z Jankiem przyjadą. Chyba tez Gombao z nimi. - powiedział Kinny podając jej i Maćkowi po kieliszku.
Zuza postanowiła nie dyskutować. Wypili pół litra na czterech. Szybko im poszło, zawsze wszystko idzie w tym tempie gdy są bracia Kacperczyk, którzy zawsze się wypierają, iż piją najwiecej.
Solar i Białas również przyjechali na chwilę, tylko pogratulować Letniska, wyrazić zgodę na publikację związku Zimmera i odwieźć Kacperczyków.
Kinny włączył do odtwarzacza Letnisko i usiadł na kanapie obejmując ramieniem Sue.
- Jest maj. Za niedługo czerwiec i wakacje. Po wakacjach będziesz w klasie maturalnej. Myślałaś już co byś chciała robić potem?
- Dziś premiera twojej płyty, a ty się martwisz moją przyszłością?
Kinny zaśmiał się.
- No... myślałam... - odpowiedziała po czasie. - Na jesień chciałabym wydać swoją pierwszą solową płytę. Sądzę, że na ten moment nazwałbym ją „ Świadomość " lub coś w tym stylu, ale to się jeszcze zobaczy. Mam mnóstwo tekstów w zeszycie, tylko trzeba je złączyć w całość. Liczę, że ty i Lanek pomożecie mi z bitami.
- Jasne! - powiedział zadowolony.
- Po płycie, chciałabym po maturach trasę zrobić. Ogólnie przyszłość wiązać na pewno będę z muzyką. - powiedziała.
- Okej. A oprócz muzycznych planów, masz jakieś?
- Chcę zrobić prawo jazdy. Jestem zapisana na przyszły czwartek. - powiedziała.
- Ale super! Jestem za, jeśli ci się nie uda to tez się nie będę smucić, bo będziesz miała wymówki, żeby do mnie dzwonić, abym po ciebie przyjechał. Ale oczywiście, fajnie by było gdybyś zdała, duże ułatwienie. - powiedział.
- No tak.
- Jakieś jeszcze plany?
Sue spojrzała na niego podejrzliwie.
- Nie wiem co jeszcze mogłabym planować. Studia? Pytasz o studia? Nie wiem jeszcze co ze studiami. Myślałam, czy nie iść na jakieś aktorskie czy coś, ale naprawdę poważnie muszę się nad tym zastanowić. Możliwe, że nie będę chciała iść na studia, skupię się w 100% na muzyce. To mi wystarczy. Jeszcze nie wiem. - odpowiedziała.
- Okej... - odpowiedział przesuwając ją do siebie. Kinny przycisnął swoje wargi do jej ust i namiętnie się całowali, gdy ktoś zadzwonił dzwonkiem do drzwi.
Idealnie wtedy z płyty Letnisko leciała piosenka „ WCHJ ".
Wiktor niechętnie odsunął się od dziewczyny i poszedł otworzyć. Byli to Mata, Janek, Wyguś, Tadeo i Szczepan.
Sue zaintrygowało, że Michał ciągnie za sobą dwie walizki i ma na plecach jej duży plecak wycieczkowy. Chłopaki przywitali się z Kinnim i Tadeo usiadł obok Sue.
- Co tam, młoda?
- Nic. Po co Michałowi walizki?
- A no, zaraz się dowiesz. - powiedział.
Sue przestraszyła się i pierwsze co pomyślała to, że brat znowu wyjezdza za granicę i to jeszcze z Wiktorem! Czemu jej nie powiedzieli?
Janek przytulił Zuzę siadając na jednym końcu kanapy.
- Wypierdalaj chamie... - śpiewał sobie Szczepan pod nosem.
- Dobrze, stary. - pochwalił go Kinny wracajac na swoje miejsce.
Gdy wszyscy już usiedli Sue zaczęła temat:
- Michał, po co te walizki? Chcesz mi coś powiedzieć? Znowu wyjeżdzasz?
Mata spojrzał na Kinniego śmiejąc się.
- Nie wyjeżdżam narazie.
- Wiec o co chodzi? - spytała.
- To twoje walizki, twój plecak z twoimi ciuchami. - powiedział.
Sue totalnie zatkało.
- Słucham?
- No twoje rzeczy.
- Wyrzucasz mnie z domu? - spytała niczego nie rozumiejąc.
- Oczywiście, że nie. Wszystko co moje to też twoje, kochanie. - powiedział Michał. - Ale chcieliśmy ci zrobić niespodziankę i stwierdziliśmy z chłopakami, że na pewno się ucieszysz, gdy będziesz mieszkać tutaj. Razem z Wiktorem.
Sue spojrzała zdziwiona to na brata, to na swojego partnera.
- Zawsze mówiłaś, że chcesz się wyprowadzić rok przed maturą. A jesteś rok przed maturą. Roxie wiesz, albo nie wiesz, bo zakazaliśmy jej mówić, kupiła sobie mieszkanie. Będzie mieszkać sama, zawsze chciała sama. - dopowiedział Wyguś.
Sue zatkało.
- Ty będziesz mieszkać ze swoim chłopakiem. Zawsze tak chciałaś. - powiedział Mata. - Oczywiście, jeśli zmienisz zdanie, Kinny cię zrani, nie daj Boże, czy coś by się stało, zawsze, ale to ZAWSZE możesz do mnie wrócić. Trochę twoich rzeczy zostawiłem w naszym domu, byś tam tez miała na zawsze swój dom. Mnie tez często nie ma, i nie zawsze jestem super wyżywicielem, wiec tu pewnie będzie ci lepiej.
Sue naprawdę nie wiedziała co powiedzieć. Oczywiście, że zawsze chciała przed maturą mieć swoje mieszkanko, w którym by mieszkała albo z Roksaną ( którą zawsze chciała mieszkać sama, nie z nią ) albo ze swoją miłością życia.
- Wow. - powiedziała.
- Cieszysz się? - spytał Wiktor.
- No bardzo! - krzyknęła przytulając chłopaka.
- Oczywiście dalej będę ci dawać pieniądze co miesiąc i jak będziesz potrzebować. - powiedział Mata.
- Nie przesadzaj. - powiedziała i podeszła przytulić brata. - Chcesz mieszkać sam?
- My jesteśmy u niego codziennie. - powiedział Szczepan.
- No i... nie sam... - powiedział Michał nerwowo.
- A z kim? - spytała Sue.
- No ze mną. - powiedział Janek.
Sue wytrzeszczyła oczy.
- Ale świetnie! - powiedziała tuląc się ponownie do brata.
- Kocham cię, mała. Cieszę się, że oboje będziemy szczęśliwi. - powiedział Michał.
- Ja też. - odpowiedziała.
***
Około 20 chłopaki pojechali do domu Michala. Kinny siedział na kanapie i czytał komentarze dotyczące Letniska.
- Sporo hejtu. - powiedział.
- Nie czytaj już tego. Mnóstwo ludziom się podoba. Mi się podoba. - powiedziała.
- Dziękuje, kochanie.
- Hejterzy zawsze będą. Mówiłam ci już.
- Masz rację. - powiedział odkładając telefon. - Zrobię nam kolacje.
Kinniemu nie zajęło długo zrobienie makaronu do kolacji. Już o 21 jedli przy winie.
- Jest jeszcze jedna sprawa... - zaczęła Sue.
- Jaka, skarbie?
- Nasz związek w internecie...
- A no tak! Już wstawiam post. - powiedział wyciągając telefon.
- Ale musimy to obgadać!
- Nie, nie. Mam świetny plan jak to napisać. Zobaczysz, że będziesz zadowolona.
Sue dała mu chwilę, a ten po około 5 minutach powiedział, że post na instagramie wstawiony. Zuzanna ze strachem wzięła swój telefon i sprawdziła jego post. Kinny udostępnił wpis z notatki z piosenki „ Jestem Kwiatkiem " i cytatami, które napisał o niej na hotelu. Na następnym zdjęciu wstawił ich wspólne zdjęcie, które zrobili sobie kiedyś nad jeziorem Furia.
W opisie napisał tak:
„ Tyle piosenek, tyle wersów napisałem o tej cudownej kobiecie. „ Jestem Kwiatkiem " jest dla niej, zwrotki na hotelu są dla niej, „ Jezioro " jest dla niej, zwrotki z „ Zegraku ze Szwajcarii " są dla niej, „ Ostre koło " i wiele innych. Moja inspiracja, moja muza, moje największe wsparcie dziś przy premierze płyty, ale tez nie tylko. Moja ukochana. Pewnie wielu z was się domyślało - no cóż, nie myliliście się! Już na hotelu wiedziałem, że chcę dla niej żyć, że chcę z nią być i dla niej być. Kochanie, dziękuje, że dałaś mi szansę. Dziękuje, że mimo wszystko postanowiłaś zaryzykować. Obiecuję, że nie pożałujesz. Kocham Cię, Zuzanno Matczak. "
Sue dopiero po przeczytaniu zorientowała się, że płacze i telefon ma cały mokry od łez.
- Jejku jak pięknie napisałeś... - powiedziała ocierając swą mokrą twarz.
Kinny podszedł do niej i przytulił ją mocno.
- Kocham cię. Kocham cię. Po prostu cię kocham.
- Ja ciebie tez. Kocham cię. - pocałowali się mocno.

————-

Kochani, na moim profilu znajdziecie całkiem nową historię o dziewczynie, która została PRZEZNACZONA MAFII. 🥰
Serdecznie zachęcam do czytania i polecenia znajomym, będzie się dużo działo!!!

Siedemnastoletnia Betty ma dość sekretów na każdy temat swojego bogatego ojca. Pomaga jej w odkryciu prawdy nowo poznany Liam. r

Hotel Maffija 2- Love Story with Kinny Zimmer Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz