Friendzone °• Jaesung & Markmin •°

68

l.jeno: wiem, że jisung źle się zachował, ale on naprawdę próbuje się zmienić

d.hyuck: skąd to wiesz?

l.jeno: mój przyjaciel się z nim umawia

d.hyuck: ...

l.jeno: proszę postaraj się być miły

l.jeno: ja też się zachowałem jak on, też ci zrobiłem nadzieje, wykorzystałem i zostawiłem dla kogoś innego

d.hyuck: jak tak to przedstawiasz to owszem wygląda to tak samo

l.jeno: ale ty dałeś mi szansę, więc on też powinien dostać

d.hyuck: który twój przyjaciel się z nim umawia?

l.jeno: nie wiem, czy powinienem ci to mówić

d.hyuck: muszę wiedzieć czy na pewno nie okłamuje cię z tą zmianą jisunga

l.jeno: no dobrze powiem ci

d.hyuck: a więc?

l.jeno: to chenle

d.hyuck: co kurwa

d.hyuck: zerwaliście, a on i jisung 

d.hyuck: że co kurwa

l.jeno: jisung wyznał mu miłość i w sumie to ja się przyczyniłem do tej złej strony jisunga

d.hyuck: jakim cudem niby

l.jeno: był zakochany w chenle i chciał mu to wyznać, a ja wylądowałem z nim w związku

l.jeno: a jisung był tak wściekły i załamany, że na siłe chciał nas od siebie odsunąć, dlatego tak się zachowywał

l.jeno: odbiłem mu chłopaka marzeń

d.hyuck: yesus jeno... 

d.hyuck: historie związków w naszej paczce są pojebane

l.jeno: on zasługuję na szanse

l.jeno: chenle mówił, że specjalnie do niego jechał z całym epikwunkiem po naszym rozstaniu, żeby go pocieszyć

d.hyuck: skoro chenle uważa, że stary jisung istnieje to reszta chyba też powinna to wiedzieć, nie sądzisz?

d.hyuck: chenle jest odpowiedzialny i raczej by nas nie okłamał

l.jeno: pierw chcą poczekać, żeby zobaczyć jak ich relacja się rozwinie

d.hyuck: no dobrze, ale co z wyjazdem? my będziemy spać razem? a on?

l.jeno: weźmie jisunga, tylko pierw trzeba resztę udobruchać...

d.hyuck: trzeba jakiś plan ustalić

l.jeno: dobrze

d.hyuck: a teraz wracaj bo mi zimno samemu w łóżku

l.jeno: już wracam kochanie

d.hyuck: jdnfujdhdjlksj