Lama

143 28 2
                                    

Depresja.

Jisung zachorował na nią nagle, sam nie do końca rozumiejąc dlaczego przyszła.

Jednakże uczepiła się go i coraz bardziej rozwijała, niszcząc relacje z co poszczególnymi osobami.

Nie wiedział, kiedy kilkoro przyjaciół od tak uciekło od niego, kiedy kłócił się z rodzicami kilkanaście razy dziennie, gdyż ci nie rozumieli jego schorzenia.

Ale miał Minho, swojego chłopaka.

Bardzo się o niego martwił, rozmawiał z państwem Han o jego leczeniu, choć niewiele to dawało.

Nie rozumieli, bali się tego co działo się z ich synem i otoczyli się obronnym murem, przez który nie dało się przejść z nawet najlepszym argumentem.

Pewnego dnia, kiedy Jisung nie miał siły by wstać z łóżka, do jego domu wpadł Minho i porwał go na wycieczkę.

Alpakarnia.

Nowo otwarta, jedyna w ich mieście na jego obrzeżach.

Chodzili po zagrodach, głaszcząc puchate zwierzęta, karmiąc je kupionym ziarnem i robiąc wiele zdjęć.

Spacerowali wzdłuż zagrody, wtuleni w siebie, gdyż tego dnia bardzo mocno wiało.

– Czujesz się choć trochę lepiej? – spytał Minho, głaszcząc ukochanego po ramieniu.

Jisung pokiwał słabo głową.

Nagle jednak usłyszeli krzyk jakiejś kobiety i śmiechy ludzi.

Jedyna w zagrodzie lama opluła jej całą twarz.

– Teraz już tak – roześmiał się po raz pierwszy od dawna.

Ciesząc tym Minho.

forget-me-nots || minsungWhere stories live. Discover now