Rozdział XXI

300 15 0
                                    

Ufam tobie <3

3 osoba

Izuku spojrzał na Katsuki'ego.
- Kacchan słyszałeś o sprawie sześć lat temu?- spytał.- O Midoriya Izuku?
- Tak.. ponoć zginął, a ciała nigdy nie odnaleziono.- powiedział Katsuki.
- Eh.. To ja jestem tym dzieckiem.- powiedział.
- CO?!
- Nie krzycz moje prawdziwe imię i nazwisko to Izuku Midoriya. Zmieniłem nazwisko z powodu mojego ojca.
Katsuki wyszerzył oczy. Nie spodziewał się tego.
- Mów dalej..
- Wszystko się zdarzyło gdy poszliśmy poznać moje i mojego brata dary. Zack miał dar telekinezy i ziania ogniem.. gdy ja nie miałem daru. Już tłumaczę.- powiedział widząc zdeterminowaną twarz Katsuki'ego.- Przez sześć lat zaniedbany byłem. W szkole też nie było lepiej. Wymyślono mi kswykę Deku. Nauczyciele sabotowali moje oceny, a uczniowie atakowali mnie swoimi darami. Podjąłem decyzję w wieku dziesięciu lat i odszedłem. Potem adaptowano mnie i trenowano. To co używam nie jest darem Kacchan. To jest Chakra energia życiowa.
- Chakra?
- Była używana bardzo dawno temu. Chakra została zapomniana. Tylko osoby z klanów mogą z niej korzystać. Nie wiem czy osoby z darami mogliby z niej korzystać.

Bakugo był zagubiony. Nie wiedział co powiedzieć.
- Izuku jesteś silniejszy niż myślisz. Przeżyłeś tak wiele i mimo wszystko się nie poddałeś.- powiedział i go przytulił.- Kocham cię Deku.
- Ja ciebie też.- powiedział z rumieńcami na twarzy.
- Dlaczego więc mi o tym powiedziałeś?
- Na tym polega związek. Na zaufaniu. Ufam tobie Kacchan.

Katsuki się uśmiechnął. Potem razem usiedli na łóżku Bakugo. Katsuki połączył ich usta delikatnym ale pełnym miłości pocałunku.
Izuku odwzajemnił pocałunek całym sobą.
Nagle ktoś wszedł im do pokoju.
- Przepraszam!- krzyknęła Mitsuki.
- Puka się!- krzyknął Bakugo.
~ Eh.. dlaczego ona przerwała? Już myślałem..!
~ Kurama!

Potem Kurama przestał mówić. Po jakieś godzinie Izuku i Katsuki wrócili do akademików.
Usiedli na kanapie cicho mówiąc. Iida jak zwykle mówił nakazy i zakazy.
~ Jakim cudem Sero Hanta z nim wytrzymuje?
~ Mnie się nie pytaj.. bo nie wiem
~ Eh.. ludzie są czasami dziwni. On zachowuje się jakby miał kija w dupie.
~ BEZ. PRZEKLEŃSTW. W. MOJEJ. GŁOWIE!
~ Okej! Tylko nie zabijaj!
~ Do kija mogę się zgodzić. Jest strasznie sztywny. Ale przynajmniej da się z nim miarę normalnie porozmawiać.
~ Przynajmniej każdego traktuje normalnie. Pamiętam gdy ktoś go spytał o Quriklles'a.
~ Też pamiętam. Uważał inaczej niż osoby które mnie dręczyły.. czy ojciec który zaniedbał mnie.
~ Czasami myślałem że masz depresję.
~ Ej! Ja się nie tnę! Ani nie próbowałem popełnić samobójstwa!
~ Nie miałeś by jak. W końcu jestem w tobie i bym cię uzdrowił.
~ Fakt.

- Uchiha-Uzumaki-san?- podeszła do niego Tsuyu Asui.
- Tak?
- Mam pytanie?
- Okej mów.
- Chcemy pójść na basen ale potrzebna jest zgoda nauczyciela. Czy mógłbyś..?
- Och.. rozumiem. Ile osób chcę iść?
- Ja, Uraraka, Yaoyrozu, Jiro, Hagakure, Ashido, Yamanka, Hyuga, Akimichi, Inuzuka, Hanta, Rikido, Koda, Kaminari, Kirishima, Todoroki, Iida, Nara (odziwo), Shinso, Mashirao, Mezo, Tokoyami i zostaliście tylko wy.
- Okej. Czyli cała prawie klasa chcę iść na basen. Cóż też chętnie pójdę na basen, a ty Kacchan?
- Okej. Pójdę.

Poszedł do Aizawa-sensei i "poprosił" go o zgodę. Gdy ją został powiedział klasie że mogą iść na basen.
Wszyscy poszli wszyscy na basen.
Pływali i świetnie się bawili. Nawet wymyślono zawody pływackie. Najlepiej z dziewczyn poradziła sobie Asui. (W końcu jest żabą)
A z chłopców najlepiej poradził sobie Izuku. Izuku poradził sobie dobrze za pomocą kontroli wody.
Gdy skończyli zawody. Postanowili zagrać wodną siatkówkę.

Timeskip

Czysty Izuku poszedł do swojego łóżka. Westchnął patrząc przez okno. Podszedł do okna i zobaczył.. ser?
- Ser?- zdziwił się. Skąd do licha wziął się u niego ser?
~ Wygląda na francuski ser. Może Aoyama Yuga ci go dał?
~ Możliwe. Ale spytam go o to jutro. Teraz marzę tylko o śnie.- powiedział w myślach i ziewnął.
Położył się na łóżku. Patrząc na swoje dłonie. Myślami biegł daleko. Przeczucie się odnowa odzywało u niego. Westchnął zmęczony.

Coś jest nie tak. Tylko nie wiem co. Aoyama-kun dziwnie się zachowuje jakby coś wiedział lub próbował powiedzieć? Mam wrażenie że coś All Might ukrywa tylko co? To nie jest normalne że znika i pojawia jak nigdy nic. Rozumiem że jest bohaterem numer jeden i symbolem pokoju. Ale naprawdę coś jest nie tak z tym bohaterem.
Jakim cudem klasa tego nie dostrzega?
Tylko ja i moi najbliżsi przyjaciele to dostrzegli. Yumiko twierdziła że dar All Might'a jest dziwny. Ale jakim cudem jest dziwny?

Potem zasnął po długich myślach.. Izuku nie wiedział tego ale nadejdzie ogromne niebezpieczeństwo związane z Rinnegan'em.
Teraz Izuku mógł spać spokojnie. Ale nie wiadomo kiedy i jak przyjdzie On. Będzie próbował każdego zabić.
Izuku Uchiha-Uzumaki tylko tobie jest nadzieja.

_______________________________________

Następny rozdział:
Prawda zawsze wyjdzie na jaw

Pomysł jak mogła by się nazywać postać z Rinnegan'em?
Czy Izuku ma zdobyć Rinnegan'a?
Z jakiego klanu może pochodzić osoba z Rinnegan'em?
Jak bardzo jest niebezpieczna?

Życzę udanego dnia!
Miłej i spokojnej nocy!


Słów 779

Izuku Uchiha-Uzumaki: Moja NadziejaWhere stories live. Discover now