Rozdział XXIII

249 16 0
                                    

Wybaczam ci Kaa-san

3 osoba

Od tamtego dnia minął tydzień. Izuku siedział na łóżku. Właśnie tego dnia chciał spotkać się z biologiczną matką.
Za zewnątrz nie pokazywał że się stresuje. Ale od wewnątrz mega się stresował. Poprosił Bakugo aby z nim się udał do matki. Chłopak chcąc dać mu wsparcie zgodził się z nim pójść.
Szli w ciszy. Izuku bał się spotkania z matką. Stanął przed domem Midoriya.
- To tutaj.- powiedział Izuku. Pokazując bajecznie bogaty dom.

 Pokazując bajecznie bogaty dom

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


- Wow.- powiedział podziwiając były dom Izuku. Izuku westchnął. Podszedł do drzwi. Za nim poszedł Katsuki i zapukał kulturalnie do drzwi.
Otworzyła im kobieta. Izuku od razu ją rozpoznał. Mimo że miała sińce pod oczami. Wyglądała jakby płakała przez wiele dni czy miesięcy.
Kiedyś była szczupła ale teraz trochę przytyła.

- Dzień dobry dzieci

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

- Dzień dobry dzieci. Czym mogę pomóc?- spytała Inko.
- Dzień dobry pani Midoriya.- powiedział Katsuki.
- Czekaj.. nie przedstawiałam się.- powiedziała kobieta. Patrząc na dwójkę chłopców.
Izuku spojrzał na swoją mamę. Miał teraz wyrzuty sumienia. To przez niego jego Kaa-san przytyła i płakała.
- Cześć Kaa-san.- powiedział Izuku. Pokazując swoją twarz.
- Izuku!? Czy to ty!? To nie jest sen!?
- Nie Kaa-san jestem tutaj.- powiedział Izuku. Podszedł do swojej rodzicielki.
Inko mocno przytuliła syna. Płakała w jego ramieniu. Zauważyła że Izuku urósł.
- Gdzie byłeś? Szukałam ciebie.- zapłakała Inko.
Izuku poczuł ciepło na sercu. Kaa-san nadal go kochała. Cieszył się że mógł odzyskać swoją matkę.
- Wszystko ci opowiem Kaa-san.- powiedział Izuku.- Możemy wejść?
- Tak.
Inko puściła ich do środka. Dom w środku też wyglądał bogato. Izuku zauważył pudła.
- Co to za pudła?
- Wyprowadzam się od Hisashi'ego i pójdę do domu mojego Tou-san.- powiedziała Inko.- Więc opowiedz co się wydarzyło ciekawego twoim życiu.
Izuku westchnął.
- Pamiętasz dzień którym ty i Hisashi wyjechaliście?- kobieta kiwnęła głową.- Byłem tak załamany i płakałem głośno w moim pokoju. Potem przez przypadek odblokowałem Sharingan'a.
- Co to?
- To jedna z najstarszych mocy na świecie. Ale dalej będę opowiadał. Potem postanowiłem uciec. Miałem dosyć tego jak mnie zaniedbaliście. Wsparcie dawali mi Zack i Sachiko. Gdy uciekłem adoptowali mnie dwójka wspaniałych ludzi.
- Podziękuję im za to.- powiedziała Inko.- Wychowali ciebie lepiej niż ja.
- Kaa-san to nie twoja wina.
- Właśnie wiem. Już dawno powinnam wsiąść ten rozwód! Przez niego cierpiałeś! Gdyby mogła cofnąć czas!
- Kaa-san. Przeszłość nie jest ważna. Teraz liczy się przyszłość.
- Masz rację Izuku.
- Co dalej się działo.
- Okazało się że ta dwójka żyła jakieś dwa-trzy tysiące lat temu.- kobieta wyszerzyła oczy.- Już tłumacze. Harogromo-sama używił ich i zajęli się mną. Także zaczęli mnie trenować. Gdy dostrzegli mój potencjał. Trenował wszystko co mnie nauczyli. Rasengan, Chidori, Katon i wiele innych przydatnych technik. Wpadam Chakrą. To energia życiowa. Ale to teraz nie jest ważne. Po całym treningu nie mieli czego mnie uczyć. Więc wziąłem sprawy w swoje ręce i na własną rękę zacząłem się uczyć i trenować. Potem poszedłem do Ua i zdałem egzamin praktyczny i teoretyczny. Wygrałem festiwal sportowy, a potem zacząłem się spotykać...
- O z kim?- spytała Inko.
- To mój chłopak Katsuki Bakugo.- pokazał Katsuki'ego.
- Miło cię poznać chłopcze. Jeżeli dajesz szczęście Izuku jestem w stanie zaakceptować was związek.
Izuku kiwnął głową.
- Dorosłeś Izuku.- powiedziała Inko.- Kilka lat temu byłeś moim małym chłopcem, a teraz jesteś nastolatkiem. Kocham cię Izuku.
- Ja też Kaa-san. Na początku wachałem się tu przyjść. Teraz nie żałuję. Cieszę się że tu jestem Kaa-san.
- Synku czy jesteś w stanie mi...
- Już dawno ci wybaczyłem Kaa-san.

- Kacchan chcesz zobaczyć jakich warunkach kiedyś mieszkałem?
Katsuki kiwnął głową na tak. Poszli do byłego pokoju Izuku. Izuku westchnął i otworzył pokój. Katsuki omal nie krzyknął widząc ten pokój.

 Katsuki omal nie krzyknął widząc ten pokój

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Pokój był w okropnym stanie. Pachniało dezynfekcją, a koszu na śmieci było pełno bandaży.
- Co kurwa?- zauważył na bandażach krew. Na stoliczku była żyletka. Zauważył nawet książki o leczeniu. Apteczkę pierwszej pomocy.
- Czego ty się uczyłeś?
- Jak amputować rękę.- powiedział Izuku. Katsuki skrzywił się. On jako dziecko nie wiedział by jak amputować rękę. Nawet nie wiedział jak samego się leczyć.
- Ty się tnąłeś?- spytał Bakugo. Trzymając żyletkę.
- Tak. Przez to wszystko miałem depresję. Potem gdy uciekłem moje życie się zmieniło. Przestałem.
Bakugo westchnął. Żadne dziecko nie zasługiwało na takie traktowanie.
Ten pokój wyglądał jak siedem nieszczęść.
- Dlaczego nadal pachnie dezynfekcją?
- Przez te sześć lat pewnie nikt tu nie chodził.
Potem wrócili do Ua. Aby Izuku bardziej mu wytłumaczył co działo się jego przeszłości...

_______________________________________

Witam!

Mam nadzieję że rozdział się spodobał. Zdjęcia na górze nie są moje. Znalazłam je na internecie. Następny rozdział pojawi się gdy będę mieć wenę do pisania.

Izuku wybaczył swojej mamie co dalej będzie?
Kiedy Izuku spotka członka swojego klanu?
Czy Izuku spotka się z Hisashi'm?
Co zrobi Izuku przy spotkaniu?
(Ja bym uderzyła)
Kiedy Izuku zdobędzie Rinnegan'a?

Życzę miłego dnia!
Spokojnej nocy!
🤗

Słów 785

Izuku Uchiha-Uzumaki: Moja NadziejaWhere stories live. Discover now