one

2.2K 144 82
                                    

dedykować rozdział będę życzliwej, która tak życzliwie była przy mnie, gdy zaczynałm tę przygodę

tw!
molestowanie, gwałt
~~~~~~

Pierwsze pogróżki nie zrobiły na nim wrażenia. Często otrzymywał niestosowne wiadomości, przepełnione drastycznymi zdjęciami i okrutnymi komentarzami, ale jakoś zawsze odstawiał je na tor dalszy, gnając do przodu w swojej karierze. Ze swoimi przyjaciółmi, Davidem i Nicollo, stwarzał cudowne trio modeli, reklamując największe marki na świecie. Nie mógł pozwolić sobie na chwilę załamania, gdy rynek naciskał na jego niski wzrost i wyśmiewał jego nietypowy wygląd. Był pewny siebie i swoich sukcesów, a rosnące konto bankowe tylko go w tym utwierdzało.

A potem przyszły pierwsze listy. Jego mieszkanie było strzeżone, a mimo to w kolorowych kopertach znajdował coraz to dziwniejsze wyklejanki z gazet, sklejone w jeden pełny tekst. Treść nigdy go nie zachwycała, perwersyjne obietnice robiły się obrzydliwe, graficzne opisy przyprawiały go o dreszcze, a świadomość, że ktoś tworzył to okropieństwo, sprawiało, że zaczynał martwić się o swoje bezpieczeństwo.

Siedział w miejscu sesji zdjęciowej, białowłosy mężczyzna obok ucinał sobie krótką drzemkę, a wizażystka co chwilę poprawiała im makijaż. Ciężkie ubrania wisiały na ich ciałach, ale wiele lat pracy sprawiło, że było im to całkowicie obojętne. Młody menadżer biegał po małym pomieszczeniu i co chwila budził zaspanego mężczyznę, którego ciemne cienie pod oczami przykrywał teraz idealnie zrobiony makijaż. Erwin był pod wrażeniem zdolności kobiety, która teraz malowała mu oczy czerwonym cieniem, charakterystycznym dla niego.

Głośny dzwonek całkowicie obudził białowłosego, ziewnął, a niewielkie łezki pojawiające się w kącikach jego oczu sprawiły, że kobieta rzuciła się do biegu i wytarła je chusteczką. Jedwab szybko wchłonął słoną łzę, a Nicollo tylko przewrócił oczami. Dwójka mężczyzn nie przepadała za księżniczkowym traktowaniem, z którego na pewno ucieszyłby się San. Jednak Włoch koncertował po całym kraju, spełniając swoje marzenia.

Irytujący dźwięk zakończył się, a ich menadżer podbiegł do nich i tylko jedno spojrzenie wystarczyło, by Erwin podniósł się, a Nicollo jęknął. Oboje byli zmęczeni po całym tygodniu pracy, ale to były już ostatnie zdjęcia. Marka, dla której aktualnie pracowali, była zadowolona z ich współpracy i Erwin był zdecydowanie zachęcony do dalszej kolaboracji. Szczególnie, że w następnej sesji pojawić miał się David, który aktualnie odchorowywał grypę żołądkową.

Błysk lamp chwilowo oślepił złotookiego, ale parę mrugnięć później przyzwyczaił się do zmiany oświetlenia. Mieli pozować razem, bo ludzie uwielbiali ich duet, chociaż oboje żałowali, że nie ma z nimi ich trzeciego przyjaciela. Jeżeli ktoś uważał, że przyjaźń w trójkę nie istniała, nie widział trójki modeli. Razem tworzyli zabójcze trio, gotowe do przejęcia świata mody.

Carbonara usiadł na krześle, a Erwin stanął obok, opierając się o ramię wyższego. W ten sposób niwelowali różnicę wzrostu, która była jednym z wielu problemów niższego mężczyzny. Nie mieli wiele czasu, goniła ich gala, na której mieli cieszyć oczy bogaczy, którzy przychodzili tam, aby znaleźć potencjalnych partnerów biznesowych. Nie było to coś, co naprawdę interesowało Erwina.

Pieniądze władały światem i zapewniały piękno – coś, co złotooki wynajmował innym. Sesje zdjęciowe, gale, reklamy i wybiegi były jego naturalnym środowiskiem, pojawianie się na okładkach światowych czasopism już go nie dziwiło. Jego uroda była nietypowa i Erwin na tym zarabiał, wykorzystując naiwne spojrzenia bogatych ludzi i ciesząc się zainteresowaniem topowych marek. Wychodził z założenia, że jeżeli świat podarował mu złoto, musiał inwestować w swój własny biznes, którym w jego przypadku było jego ciało.

coalesce | morwinWhere stories live. Discover now