149 wiedźmin 3

110 4 52
                                    

Ja*pokazuje paprotowi sztuczkę z monetą*

Paprot: Nie jesteś człowiekiem to pewne. Czym zatem, Demonem, dżinem ?

Ja*uśmiecha się*: naprawdę chcesz wiedzieć

                            ***

Kapliczka królowej wróżek*istnieje*

Ja: medalion drży, to miejsce mocy

                            *** 
Wtorek*Seth i Knox mają mieć sprawdzian*

Seth*w poniedziałek o 2:00* może powinniśmy się trochę pouczyć ?

Knox*grający z nim w gwinta*: do świtu jeszcze chwila. mamy czas

                            ***
Baśniobór i smocza straż istnieją*istnieją*

Mango, Ja, Najnayy, Stella i inni fani: toż to po-kurwa-ezja

                            ***
Jakieś magiczne straszydło*atakuje Kendre i Setha*

Warren*po wypiciu mieszanki coli, spirytusu, śliny hieny, białej mewy, mikstury kot, szczyn dzika i niewiadomo co jeszcze, a do tego dzierżący patyk*: walczyłeś kiedyś z wiedźminem, sukinsynu ?

                             ***
Wiatr*wieje*

Seth*uśmiecha się*

Kendra: ani się waż

Seth: ależ wieje

                             ***

Dromadus: istnieje wiele stowarzyszeń czarodziejów

Kendra: a istnieje takie tylko dla kobiet ?

Dromadus: tak loża czarodziejek

Warren, Seth i Knox*fanatycy wiedźmina*:

Warren, Seth i Knox*fanatycy wiedźmina*:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

                           ***

Nauczyciel: czy możecie podać jakiś cytat postaci literackiej ?

Seth: hmmm

Nauczyciel: dobrze, Seth 5

                           *** 
Ronodin: ... La Valette nie sprzymierza się z Foltestem !!!

Ja: co ?

Ronodin: No La Valette nie sprzymierza się z Foltestem, no

Ja: nie, bo ja usłyszałem "Pachniesz bzem i agrestem" ale nie leżało mi w kontekście

Ronodin: no faktycznie

                          ***

Brandon Mull: co sądzicie o Knoxie

Fanki: szczerze ? To tak jak pierogi bez farszu

                         ***

Ja*zostałem złapany przez ronodina*

Ronodin: co byś zrobił, gdyby udało ci się uciec ?

Ja: poszedłbym na piwo

Ronodin: nie wkurwiaj mnie

                         ***

Nikt:

Kendra: przeżyłam kilka rzekomych końców świata

                         ***

Kendra*zaczyna czytać wiedźmina*: jakim prawem wiedźmini zabierają ludziom dzieci ?!

Ja*fan*: Niespodzianki

                          ***
Nikt:

Kendra, kiedy Raxtus zjadł Gavina: smoku, jesteś piękny

                          ***

Meduza *wzrokiem zmienia ludzi w kamień*

Vanessa: twoje czary na mnie nie działają, wiedźmo

                          ***
Smocza straż 4:

Knox*chce dołączyć do Kendry i spółki*

Kendra: Nie bój się poradzimy sobie. Oczywiście, z twoją pomocą poszłoby łatwiej, ale... irytujesz mnie i już

                          ***
Mózg Warrena: zrób coś głupiego

Warren: nosz kurwa, nie musisz mnie namawiać

                          ***

Kendra: dlaczego każesz nazywać się "Misiek", nie możesz podać swojego prawdziwego imienia ?

Ja: Ci, którzy poznali moje prawdziwe imię albo już nie żyją, albo spotkało ich coś gorszego

                        ***

Warren: Van ! W naszej sypialnie jest pająk zabij go !!!

Vanessa*zabija pająka*

Też Vanessa: 🎶grosza daj wiedźminowi, sakiewką potrząśnij🎶 Ale poważnie oddawaj hajs, bo zajebie

                         ***
Baśniobór:

Kendra i Seth*tracą kolejny artefakt*

Sfinks: co tym razem wpadło w moje ręce ?

                        ***

Ja*muszę coś zrobić a w jedną  rękę mam zajętą bo trzymam piwo*

Vanessa: Daj potrzymam ci

Ja: ja nie ufam nikomu, tobie też

                         ***

Tess*rysuje orzełka*

Kendra: piękny, piękny, piękny ptak. jak żywy całkiem

                         ***

Kendra*idzie do mojej gawry aby mnie obudzić*

Też Kendra: rozkładające się ciała, wszędzie pełno skarbów i broni, no i ta temperatura wraz z odorem... To mi wygląda na leże

                        ***
Nauczyciel: czym jest płotka ?

Knox: no rybą

Nauczyciel: to czemu napisałeś że koniem ?

                        ***

Lord Dargoel: wiesz wiedźminie dlaczego gram w szachy ?

Ja: no, nie wiem...

Lord Dargoel: gram aby poznać ich sekret

                        ***

*W pewnym miejscu w Baśnioborze panuje kwarantanna*

Warren*próbuje tam wejść*

Ja: stać, kwarantanna bez maseczki nie wpuszczam

Warren: co ?

Ja: głuchyś ? Szmatą, se mordopysk owińcie, może was chorubsko nie capnie

                          ***
Tanu: jak to jest być wiedźminem, dobrze ?

Ja:

Ja: to co zagramy w gwinta?

                        

                  

Baśniobór talks by Misiek rabWhere stories live. Discover now