°32

938 39 26
                                    

Tak, pominęliśmy praktycznie poprzedni dzień,a przechodząc do niedzieli, tudzież dnia ich wyjazdu na cudne treningi. Sorry not sorry, ale nie będę przelewać już wody i was zanudzać zwykłą akcją. W następnych rozdziałach przedstawię wam trochę znowu perspektywy pozostałych par z tej książki. Uraraki i Kirishimy ( co okazało się być nie wypałem w szczęściu bo przyciąga uwagę i jest z lekka dziwne ) oraz Todorokiego i Denkiego ( no to to jest bomba, obydwoje zaspokoili seksualnie i są razem. Piękne czyż nie ? )

Dobra, nie przedłużając.

Miłego czytaniaa.

×××××××××××××××××××××××××××××××××××

Katsuki*

Rano..

Darcie się tych pierdolonych wykrętów słychać było napewno nawet na dworze. Jedynie kurwa zamknąć ich wszystkich w kantorze i spalić w pizdu z tymi dormitoriami. Tak, to wspaniały plan.
Postanowiłem, zamiast rozpatrywania możliwych sposobów egzekucji na członkach mojej klasy, wstać i zacząć się ogarniać. Pierwszym co mogłem zrobić to obudzić moją Alfę. Ale właśnie problem w tym że już Słupa w tym pokoju nie było, a jak się po chwili okazało w łazience też.

No cóż, znajdę go za chwilę.

Ogarnąłem się, mam na myśli niesforne w pizdu włosy i resztę jaką była w sumie poranna toaleta. Nie będę streszczać jak sram albo myje zęby. Jeszcze mnie nie pojebało.

Gdy już byłem gotowy do dalszego przygotowywania się do wyjazdu, który był stosunkowo późno, bo o 11, to zacząłem pakować między innymi ręcznik do wytarcia swojego potu który oczywiście będzie spowodowany ciężkim treningiem. Tak, bo ja będę pewnie napierdalać po drzewach w wilczej formie. Od tego są wiewiórki kurwa. Zgięłoby ich kurwa w pół jakby kazali zmienić mi formę i po chwili pokazali rząd wysokich drzew. A raczej ja swym wzrokiem bym ich zgiął.

Oprócz spakowania ręcznika i zapasowych ubrań, wziąłem bluzę. Okazało się że nie jest moja, a mojego chłopaka. Wydawało mi się że nie obrazi się jak nie będę się już wysilać by ją odłożyć i szukać drugiej, więc ją spakowałem. Pozatym, nie mam pojęcia od kiedy, ale Izu używa nowych perfum. Skormnie mówiąc. Są zajebiste. A że owa bluza była trochę przesiąknięta tym zapachem, to miałem możliwość się bardziej w wąchać w ten perfum.

Następnym krokiem było ubranie się.
Nic skomplikowanego, dres w dodatku czarny, bo nie będzie widać potu, pozatym czarny kolor to mood. Ja tam na pokaz mody kurwa nie jadę. Ale napewno Mina tak. Więc oczywiście trzeba było jak najszybciej się ogarnąć i soierdolić. Bo czekałoby mnie targanie tych pierdół.

Obejrzałem się w lustrze.

- o kurwa-... nie no dramat.

Chwyciłem swój pokołtuniony ogon. Niech ja tylko zobaczę tego zielonowłosego nerda, HA! on nawet mnie zobaczyć nie zdąży.

No cóż, nie miałem innego wyjścia, niż go wyczesać. Ugggh, powinienem się już przyzwyczaić.

Izuku*

Matko jedyna, gdy zobaczyłem ile bagażu targa Ura, a raczej jej chłopak. To zacząłem się obawiać o resztę dziewczyn ale i o Aoyamę, przecież on też lubi się ubrać jak na pokaz. Jak huj ten autobus z ich bagażem, nas nie uciagnie. Pragnąłbym w sumie zauważyć, iż tam praktycznie na miejscu prądu nie ma, a jedynie jest miejsce na ognisko i namioty.
Czyli idealne warunki do życia. Ale nie potrzebne jest..

- branie zgrzewki wody? - zapytałem się Iidy kończąc swoją myśl.

- tak, trzeba dbać o nawodnienie organizmu, tymbardziej na treningach.

~BakuDeku  A/B/Oحيث تعيش القصص. اكتشف الآن