XII. Opowieść

32 6 3
                                    

- Może to strasznie głupie pytanie... Ale kim jest ten lodowy książę? - Spytał Yuuri myśląc, że tak na prawdę nie wie chyba najważniejszej rzeczy w tym wszystkim.

- Lodowy Książę według legendy ma ogromną moc, która nie potrafiła mierzyć się z żadną inną. - Odpowiedział Jurij, kątem oka spoglądając na zaciekawionego chłopaka.

  - Opowiesz mi coś więcej? Chciałbym wiedzieć dokładniej kogo szukamy... - Nalegał dalej widząc, że blondyn nie zbyt chętnie do tego podchodzi.

  - Niech będzie.- Westchnął niezadowolony, ale jednak zaczął swoją opowieść. - Dawno temu, gdy jeszcze magia i natura była ściśle połączona z ludźmi, żyła córka Króla Wiatrów. Zakochała się ona w zwykłym człowieku, który nie posiadał nawet iskry magii, lecz kochał ją nad życie. Niestety jej ojciec - Blizzard - od początku jej narodzin, z góry zaplanował całą przyszłość dziewczyny. Miała się ona ożenić z synem gór, lecz niestety serce dawno już zdecydowało i choć to było wtedy nie do pomyślenia, córka Króla postanowiła się zbuntować przeciwko wszystkim. Mimo zakazów ojca, potajemnie spotykała się ze swym kochankiem pod drzewem wiśni, które posadzili na znak ich wielkiej miłości. Miesiąc przed zaplanowanym ślubem, król się dowiedział o skrywanym wybranku córki. Dodatkowi czara goryczy się przelała, gdy dziewczyna zdradziła, że pod jej sercem, bije również drugie, bardziej kruche i delikatne. Władca wpadł wtedy w straszny gniew, przez co morze jak i niebo zaczęło niebezpiecznie się zachowywać. Kazał córce zapomnieć o tym marnym człowieku i planował szybko się go pozbyć. Jednak dziewczyna pchana miłością, postanowiła uratować swojego ukochanego i bez zastanowienia, uciekła na koniec ziemi, by razem z nim, skryć się pośród ubogich rodzin, które cierpiały na głód i choroby, zapomniane przez uzdrowicieli. Jednak dzięki przybyłym sytuacja się zmieniła, dziewczyna pomagała chorym, a chłopak starszym w domach. Od razu mieszkańcy pokochali tą dwójkę, za ich życzliwość i dobroć.

- W dniu gdy para uciekła - Kontynuował monotonnym głosem, który mimo to nie zniechęcał wcale Yuuriego. - Król w gniewie wydał rozkaz, by jego żołnierze znaleźli ich i oddali w jego ręce. Nie ukrywał, że miłość córki planuję zabić, a dziewczynę uwięzić i wydać na siłę za mąż. Całe szczęście dni mijały, a Blizzard nie natrafił na ich ślad. Po miesiącach, Córka Wiatru urodziła pięknego chłopca, który miał być ich szczęściem i zgubą. Dziecko to posiadało niezwykłą moc. Nie było jak inni czarownicy, których mocą był tylko jeden z żywiołów, chłopiec za to miał dar, dzięki któremu potrafił zmienić wodę w lód, obumarłą ziemię w glebę, która dawała na świat tylko soczyste i słodkie owoce, a chorego uzdrowić tak, by nigdy więcej nie podupadł na zdrowiu. Jednym machnięciem ręki potrafił odczarować zły urok, którego nawet najpotężniejsi magowie nie potrafili zdjąć. Przez to niestety rozeszła się plotka, która jak nie trudno się domyślić, dotarła do Króla. Zdenerwowany, planował siłą nawrócić swoją córkę, lecz ta jakby spodziewała się nadchodzącego niebezpieczeństwa, planowała kolejną ucieczkę. W ostatniej chwili zabrała synka i ukochanego w inne miejsce, gdzie Blizzard nie był w stanie ich znaleźć. Z całych swoich sił stworzyła przejście do świata, gdzie magia została zapomniana, by umiejętności dziecka nie dawały o sobie nigdy więcej znać. Kobieta jednak też musiała zrezygnować z magii, ale i również ze wspomnień, które się z nią wiązały. Zapomniała o swoim ojcu jak i pochodzeniu. Na całe szczęście Król nie zdążył ją przed tym spotkać, dzięki czemu dotarli bezpiecznie na miejsce mimo ogromnych wichur tworzonych przez jego gniew. Dziewczynie wraz z jej małą rodziną żyło się dobrze, lecz gdy zrezygnowała ze swojej boskiej mocy, również i jej ciało straciło swój zapał. Po tym jak uciekła z pierwszego miasta, miał zaginąć o niej słuch, zatrzeć się wszelkie ślady, a żaden jasnowidz nie potrafił znaleźć miejsca gdzie ona przebywa. Jednak pewnego razu, wezwany przez Króla Wiatrów najbardziej uzdolniony wróżbita, zapowiedział, że kiedyś przybędzie do zamku, jego potomek wraz z oddanymi ludźmi u swego boku, by pozbyć się złego Króla. Przerażony wróżbą śmierci Blizzard, oddzielił zamek od reszty ziemi i przeniósł go w tylko sobie znane miejsce.

|| Drewniany Chłopiec || Victuuri ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz