Rozdział 149 - Kłamstwa

752 114 21
                                    

Kiedy You XiaoMo ponownie otworzył oczy, było już południe następnego dnia.

Ponieważ sam już nie uważał wyznaczonego przez Kong Wena terminu za coś istotnego, nie przeszło mu nawet do głowy, że zbliża się ważny dzień. Krzątał się wokół zwykłych zajęć, umył twarz, zjadł, wszedł do wymiaru, aby sprawdzić co u Gumowej Kuleczki (choć teraz powinien go nazywać Gumową Kulą), a wreszcie zaczął rafinować magiczne pigułki.

Po południu, właśnie kiedy postawił na podłodze oświecony złoty kociołek, usłyszał uprzejme, niespieszne pukanie do drzwi.

Cóż za grzeczne i cierpliwe stuknięcia. To zdecydowanie nie mógł być Ling Xiao.

Chłopak podświadomie pomyślał o Fang ChenLe. Starszy Brat był tak delikatną osobą, że tylko on mógł zrobić coś w tak uprzejmy sposób. Zhao DaZhou też czasami do niego przychodził, ale jego pukanie brzmiało raczej beztrosko, zgodnie z charakterem swojego właściciela.

Młodzieniec pośpiesznie schował oświecony złoty kociołek. Dla innych był tylko magiem drugiego poziomu. Nieważne, jak bardzo byłby bogaty, w żadnym wypadku nie mógłby sobie pozwolić na taki drogi sprzęt. W dodatku pigułki drugiego poziomu nie wymagały kociołka na poziomie szóstym i to tak dobrej jakości.

Chociaż Starszy Brat był dla niego bardzo dobry, wiedział, że Fang ChenLe czuje wdzięczność dla Mistrza za wsparcie i nowe lepsze życie. On sam był tylko Młodszym Bratem, którego spotkał na swej drodze. Na pierwszy rzut oka było jasne, kto jest ważny, a kto nie jest. Nie chciał więc wystawiać na próbę ich relacji Mistrz – uczeń.

Upewnił się, że w pokoju nie zostało nic, co nie powinno tam leżeć i poszedł otworzyć.

Za drzwiami istotnie stał Fang ChenLe, który spoglądał na niego rozpromieniony, zupełnie nie okazując irytacji faktem, że musiał tak długo czekać.

– Młodszy Bracie, czyżbyś znowu nie spał całą noc i dopiero się obudziłeś, ba? – Mężczyzna patrzył na jego zaróżowione policzki i nie był zaskoczony tym widokiem. Jednocześnie też nie zakładał, że chłopak posłuchał jego rady i poszedł do łóżka o normalnej porze.

You XiaoMo zarumienił się jeszcze bardziej, słysząc ten żartobliwy przytyk.

Rzeczywiście nie spał całą noc, ale nie dlatego, że rafinował magiczne pigułki. Rzecz w tym, że kiedy ćwiczył Zwój Niebiańskiej Duszy, poczuł oznaki zbliżającego się przełomu. Postanowił więc wykorzystać okazję. Nie spodziewał się, że gdy ponownie otworzy oczy, będzie już następny dzień. On sam czuł się, jakby ćwiczył tylko krótką chwilę.

Młodzieniec martwił się, że ktoś przyjdzie go szukać, więc pospiesznie opuścił wymiar, gdy tylko się obudził. Rzeczywiście ktoś go szukał i tą osobą był Fang ChenLe.

– Mogę ci w czymś pomóc, Starszy Bracie? – zapytał, drapiąc się po głowie.

Mężczyzna patrzył na jego skonsternowaną minę i nie mógł powstrzymać się od śmiechu.

– Młodszy Bracie, czy to możliwe, że zapomniałeś, jaki dziś dzień?

Jaki dzień? Chłopak przez chwilę gapił się na niego bez wyrazu, a potem zaczął się zastanawiać.

Sprawy, które miały coś wspólnego ze Starszym Bratem... wydawało się, że była to tylko jedna rzecz...

Z miejsca ogarnęło go zażenowanie. Od kiedy wspólnie z Ling Xiao zadecydowali, jak sobie poradzą z tym problemem, nie poświęcił mu więcej nawet jednej myśli. Przez te dwa miesiące kompletnie o tym zapomniał.

Żona legendarnego mistrza ☙ Legendary Master's WifeWhere stories live. Discover now