Po 40 minutach jazdy dotarliśmy do celu. Wyciągnęłam torbę z bagażnika a Bartek walizkę. Weszliśmy do bloku i skierowaliśmy się do windy. Po wejściu do mieszkania odrazu zdjęłam buty i poszłam do kuchni żeby zaparzyć sobie kawę.
- Co się stało że cię z domu wyjebali?
- Odeszłam z klubu.
- Boże nareszcie, dość miałem twojego marudzenia na ten temat.
- Weź się odpierdol dobra. To nie moja wina że te suki nie mogły się pogodzić że gram lepiej od nich.
- No już się zamknij.
- Dobrze zrobiłaś że odeszłaś. To już koniec kariery czy dołączysz jeszcze do jakiegoś klubu?
- Na razie nie mam nic w planach. Gram jeszcze w reprezentacji, zapomniałeś?
- Właśnie i co też odejdziesz?
- Nie wiem, jeszcze o tym nie myślałam. Może poznam jakiegoś araba i się z nim puszczę i dołączę do arabskiej reprezentacji jeśli taka wogule istnieje.
- Mówisz poważnie?
- Na prawdę wszytko bierzesz na poważnie? Przecież żartuję.
- No ja mam nadzieję.
- Nigdy nic nie wiadomo drogi Bartku. Oglądamy coś, czy masz plany.
- Mam plany.
- Z Danielem?
- Tak
- Słodko, kiedy w końcu będziecie razem?
- Ja nawet nie wiem czy on jest gejem i czy czuje to samo.
- Ale czuć od niego ten gay vibe
- No tak ale nie wiem, zobaczymy jak to będzie.
- Ta, już musisz iść?
- Tak.
- Dobra to nara lamusie.
- Nara, szmato
I poszedł, wstałam by zamknąć drzwi.
Poszłam do kuchni i wyspałam do misek różne przekąski. Położyłam wszystko w salonie i zasunełam rolety.
Usiadłam na kanapie i włączyłam netfixa. Wybrałam jakiś horror i zaczęłam oglądać.
Po obejrzanych 3 horrorach, ktoś zaczął pukać do drzwi. Wstałam i je otworzyłam. Była to dla mnie nie znana osoba.
- W czym mogę pomóc?
- Widzę że ten sukinsyn przeszedł na laski
- Nie rozumiem?
- Zamknij się dziwko, jest Bartek? Próbował wejść do mieszkania ale zablokowałam mu wejście ręką.
- Po pierwsze, nie jestem dziwką. Po drugie, kim jest Bartek? Po trzecie, kim ty do chuja jesteś? Po czwarte, jeśli za chwilę się z tąd nie ulotnisz może się to źle skończyć.
- Czy ty mi grozisz?
- W pewnym sensie tak.
- Mów gdzie on jest.
- Kto?
- Bartek
- Powtórzę, kim do chuja jest Bartek?
- Kimś z kim muszę porozmawiać, i on tu mieszka
- Przykro mi ale mieszkam tu sama, więc lepiej się z tąd zabieraj
- Jeszcze tu wrócę.
- Groźby są karalne. Zamknęłam drzwi na klucz i wróciłam na kanapę, odrazu chwyciłam za telefon i napisałam do przyjaciela.
☆ Chcesz mi coś powiedzieć?
◇ Co masz na myśli?
☆ Był tu jakiś typ i chciał z tobą rozmawiać, ale powiedziałam że cię nie znam i mieszkam tu sama. Myślałam że mówimy sobie o wszystkim
◇ Jestem teraz zajęty pogadamy potem.
☆ No chyba nie
Odłożyłam telefon i włączyłam kolejny horror.
Była już 21, Bartek dopiero wrócił.
- Czekam na wyjaśnienia.
- O matko jest moim byłym tyle w temacie
- Tyle w temacie? Ile temu zerwaliście?
- 2 lata temu.
- I nie raczyłeś mi o tym powiedzieć, zajebisty z ciebie przyjaciel
- Nie zaczynaj
- Myślałam że nie mamy przed sobą tajemnic, a tu nagle dowiaduje się o twoim byłym. Czemu mi nie powiedziałeś?
- Bo to dla mnie bolesny temat.
- Czemu? To przez niego wtedy chodziłeś taki smutny?
- Tak. Jest 2 lata starszy. Miałem 16 lat jak to poznałem, zaczęliśmy się spotykać rok później. Było nam naprawdę dobrze do czasu gdy zaczął być nachalny. Nie chciałem z nim uprawiać seksu ale on tego nie rozumiał za każdym razem stawiał na swoim i mnie gwałcił. Przez 3 lata pierodlonego związku zgwałcił mnie kilka razy. Dlatego ci o tym nie mówiłem. Zaczął płakać.
- Zabije sukinsyna. Przytuliłam chłopaka i pozwoliłam mu się wypłakać w moje ramię. Niech go tylko jeszcze raz zobaczę to chuj będzie martwy. Czego on teraz od ciebie chce?
- Nie mam pojęcia, nęka mnie już od kilku miesięcy.
- Zgłosiłeś to gdzieś?
- Nie
- Ej Bartuś. Już nie płacz. Przepraszam że musiało cię to spotkać.
- Nie przepraszaj. Poprostu się zamknij i mnie przytul.
Siedzieliśmy tak kilka minut. W końcu przerwałam ciszę.
- Oglądamy coś czy idziesz już spać.
- Możemy coś obejrzeć. Ale zestaw budzik na 6 rano żebyśmy mieli wystarczająco czasu.
- Ok ok
Nastawiłam budzik i usiadłam na oparłam się o plecy kanapy. Daniel położył głowę na moim udzie i zaczęliśmy oglądać.
Nie wiedząc oboje zasneliśmy na kanapie.
Rano obudził mnie budzik który napierdalał jak szalony, szybko go wyłączyłem i podniosłam się z kanapy.
Weszłam do kuchni i szybko zaparzyłam 2 kawy. Nigdzie nie widziałam mojego przyjaciela więc pewnie wcześniej się obudził i poszedł wziąść prysznic.
Po 10 minutach chłopak wyszedł z łazienki i usiadł przy stole.
- Idź wziąść prysznic i się ubierz żebyśmy mogli szybko zjeść i wyjść.
- Mhm już idę. Powiedziałam zaspana i poszłam do torby z ubraniami. Wybrałam parę czarnych dresów i niebieską koszulkę. Weszłam do łazienki i szybko wzięłam prysznic, ubrałam się i poszłam do kuchni.
Na blacie kuchennym czekało na mnie śniadanie. Zabrałam talerz i kubek kawy i usiadłam na krześle. Szybko zjadłam śniadanie i umyłam za sobą naczynia. Usiadłam na kanapie i czekałam aż chłopak się ogarnie.
CZYTASZ
~Why me~ Neymar Jr
RandomNie lubiła piłki nożnej. Ale on zmienił jej zdanie na ten temat Jego spojrzenie zmieniło jej życie.