Rozdział 3

49 4 0
                                    

* Anastazja

Moje życie zostało zniszczone w jednej chwili. Dotychczas żyłam sobie beztrosko na greckiej wyspie wraz z moja rodziną. Ja i Ofelia moja siostra byłyśmy wszystkim dla naszych rodziców. Mogłyśmy robić to na co tylko miałyśmy ochotę ale nasze beztroskie dzieciństwo zostało zniszczone wraz z przybyciem na naszą wyspę Turków. Ograbili całą wyspę i wymordowali tych którzy się sprzeciwiali. Młode dziewczyny takie jak my zabierali. Kiedy przyszli do naszego domu ojciec próbował walczyć więc beztialsko go zamordowali. Matka była zrozpaczona bo odebrali jej również nas. Mnie i Ofelie zabrano na turecki statek.

Teraz plynęłyśmy w nieznane. Siedziałam w kącie przytulona do mojej starszej siostry. Mimo beznadziejności naszego położenia cieszyłam się że jest obok mnie. Nie wiem ile czasu minęło nim dotarliśmy do turcji ale miałam wrażenie że podróż trwała wieki.

Nim sie obejrzałam stałyśmy w pałacu. Udało nam się dowiedzieć że trafiłyśmy do pałacu Sułtana Mehmeda. Oprócz nas dwóch było jeszcze 11 dziewcząt. Wszystkie stałyśmy brudne w podartych ubraniach otoczone przepychem pałacu. Zdawało się że tu nie pasowałyśmy. Nikt nie zwracal na nas uwagi. Dopiero po chwili ktoś zwrócił na nas uwagę

- Zaprowadzę was do hamamu gdzie będziecie mogły się umyć a potem wszystko wam wytłumaczę - powiedziała po czym wszystkie ruszyłyśmy za nią. Cieszyłam się że będę sie mogła umyć.

Kiedy wreszcie wszystkie byłyśmy gotowe dano nam nowe ubrania. Ponownie ustawiono nas w rzędzie i kazano czekać. Przyszła do nas ta sama kobieta która zaprowadziła nas do hamamu i jakichś dwóch mężczyzn.

- Jestem Cennet Kalfa - zwróciła się do nas- To jest Bulbul Aga i Sumbul Aga. Wytłumaczymy wam zasady. Trafilyscie do pałacu Sułtana Mehmeda.  Panuje tu kilka ważnych zasad.

- Jeżeli chcecie tu przetrwać musicie być posłuszne - zaczął Sumbul Aga

- Zuchwałość będzie karana, za wszelkie zdrady i intrygi możecie zostać zabite, jeżeli nie będziecie posłuszne zostaniecie wygnane do starego pałacu - odezwał się Sumbul- Musicie okazywać szacunek wszystkim sultanką. Najważniejszą z nich jest matka naszego władcy Sultanka Hurrem, to ona rządzi haremem. Pozostałe sułtanki to ukochana siostra naszego władcy Sultanka Mihrimah i główne kobiety Sułtana te które dały mu dzieci czyli Mahfiruz Amal i Ayse. Każdej z nich musicie okazywać szacunek.

- Bądźcie posłuszne i uczynne a zostaniecie nagrodzone. Sultanka matka nagrodzi każdego kto jej sie przysłuży. Pozostałe sułtanki są równie hojne- powiedziała Cennet Kalfa. Ciekawiły mnie te całe sułtanki.- Jeżeli któraś z was sposoba się Sułtanowi zostanie hojnie przez niego obdarowana i trafi na piętro faworyt a jeżeli będzie brzemienna jej życie zmieni się na zawsze. Nie wolno wam jednak samym szukać zainteresowania Sułtana. Nie łamcie zasad bądźcie uczynne i nie mieszajcie się w intrygi a życie w pałacu będzie dla was łatwe.- zakończyła. Po tym przemówieniu przydzielono nam miejsce do spania. Cieszyłam się że wreszcie mogę w spokoju odpocząć. Ofelia i ja znalazłyśmy sobie miejsce w kącie i tam usiadłyśmy.

- Dużo tych zasad- przerwała cisze Ofelia

- Tak całkiem sporo- odpowiedziałam - Ale to wszystko jest fascynujące. Sultan i te sułtanki możliwość stania się jedną z nich i ten przepiękny pałac

- Dla mnie to wcale nie jest fascynujące - odpowiedziała chłodno - To przez nich nasz ojciec nie żyje a my zostalysmy porwane

- Tak ale już tego nie zmienimy więc trzeba myśleć o przyszłości - odpowiedziałam z uśmiechem - Śmierć taty bardzo mnie boli i to że nie zobaczymy już mamy ale nie chce do końca życia płakać po nich. Skoro już znalazłyśmy się w tej sytuacji trzeba czerpać z tego ile się da.

- Nie bądź śmieszna- zaśmiała się - Tutaj nie ma żadnych korzyści

- Jeszcze zobaczymy - odpowiedziałam jej z uśmiechem - Idę się przejść bo nie mogę już słuchać tego pesymistycznego gadania- wstałam i wyszłam

Pałac był przepiękny. Spacerowałam korytarzami tak długo że w końcu zgubiłam się. Pomału zaczęłam panikować. Co jeśli ktoś mnie nakryje i ukarze. W panice zaczęłam biec. Biegłam tak długo aż na kogoś wpadłam. Przede mną stała piękna promiennie uśmiechnięta kobieta.

- To jest właśnie kobieta której szukałam - zaśmiała się do Cennet Kalfy i Bulbul Agi.

Wspaniałe Stulecie • Wojna SułtanekOù les histoires vivent. Découvrez maintenant