Yuki: *czesze swój lisi ogonek*
Macaque: *podchodzi do niej z kwiatkiem jest cieniem więc go nie widzi i daje jej go we włosy delikatnie oraz daje jej buziaka w policzek*
Yuki: hm?
Wukong: Macaque.....
Macaque: *spierdala szybko*
Wukong: *goni go*
Yuki: *rumieni się mocno i zakrywa twarz rękami*