Tang: *jest smutny bo Pigsy nie chce mu dać klusek*
Pigsy: *robi wkurzony zamówienie*
Tang: pigsy.... no błagam...
Pigsy: nie! najpierw zapłać wtedy pogadamy!
Tang: *wstaje i podchodzi do niego* proszę.... *robi słodkie oczka*
Pigsy: no okej... *ulega mu i daje mu kluski*
Tang: *szczęśliwy i przypadkiem daje mu buziaka w policzek. Idzie zadowolny z kluskami by je zjeść*
Pigsy: *jest cały czerwony* czemu ja mu ulegam.... gdzie ta moja asertywność?!....