10. Chapter

48 4 1
                                    

Y/H/L- Długość twoich włosów

Y/H/C- Kolor twoich włosów

Y/E/C- Kolor twoich oczu

Y/F/C- Twój ulubiony kolor

Lab- Laboratorium

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Pomyślałyśmy  o tym samym. O tym by Erica weszła przez wentylacje do tajemniczego pokoju.

~SKIP TIME~

Jesteśmy w trójkę z Erica'om na zapleczu.

-No, nie wiem- mówi Erica zeskakując z drabiny po sprawdzeniu wentylacji.

-Czy się wciśniesz?- pyta Dustin.

-Nie wiem czy chce- mówi.

-Masz klaustrofobie- pyta Robin.

-Nie mam żadnych fobi- odpowiada.

-To w czym brzmi problem- mówię.

-Problem brzmi tak że jeszcze Erica nie wie co będzie tego miała- odpowiada.

Boże. Myślałam że pójdzie łatwo.

~SKIP TIME~

Na stoliku było pełno deserów ,lodów i napojów i to wszysko było dla jednej osoby dla Erica'ki. Steve przysunął do Erica'ki taki statek waflowy z lodami.

-Więcej syropu- powiedziała dziewczynka i przysunęła znów do Steve'a -Biegusiem- 

Steve był zdenerwowany ale wstał i poszedł.

-Okej. Pójdziesz tą trasą- mówi Robin i pokazuje jej trase.

-Po ostatniej dostawie wybijesz kratkę, wejdziesz do sierotka i otworzysz nam drzwi- mówię plan.

-A w dowiecie się co jest w kartonach?- mówi Erica.

-Dokładnie- odpowiadam.

-Strażnik jest uzbrojony?- pyta.

-Nie będzie go- mówi Dustin.

-A jakieś pułapki? np. lasery, szpikulce- pyta.

-Co- śmieje się do mnie Robin.

-Wasz niedorzeczny plan wygląda mi na narażanie dziecka- mówi.

-Będziemy w stałym kontakcie- mówie.

-AAAAAAAA NARAŻANIE DZIECKA- znów mówi.

-Erica'o.. sądzimy że ci rosjanie działają na szkodę naszego kraju. Kochasz ojczyznę?- gada Dustin.

-Nie napiszesz American bez Erica- mówi i pije.

-Faktycznie to prawda- zastanawiał się ale w końcu to wydusił.-Więc zrób to nie dla nas tylko dla naszego kraju i rodaków dla America Erica'ko- mówi Dustin.

-Ugh, aż mnie ciarki przeszły- mówi i odkład napój.-Od napoju nie od twojej gatki. Wiecie co uwielbiam w tym kraju? kapitalizm. Słyszeliście o kapitalizmie?-

-Tak- mówimy.

Chuj nie wiem co to.

-Mamy wolny rynek. A to znaczy że ludziom się płaci za usługi za to jak ceny jest ich wkład. A wygląda na to że moja umiejętność wciśnięcia się w otwór wentylacyjny jest bardzo cena. Chcecie mojej pomocy oby ten deserowy okręt pierwszym z wielu bo chce mieć darmowe lody DO KOŃCA ŻYCIA- powiedziała duże zdanie i zjadła czereśnie.

~~~~~~~~~~~~~~

Wyjaśniam o Amerykę-America

Po polsku mówimy Ameryka co nie ale by się w tedy nie zgadzało z książką bo jak był ten tekst

,,-Nie napiszesz American bez Erica- mówi i pije.'' Jak by było Ameryka to by nie było można napisać że nie napiszesz Ameryka bez Erica no to był by błąd ortograficzny (czy zdaniowy nie pamiętam ale był by błąd)   i to się  nawet nie klei więc napisałam America a nie Ameryka. Mam nadzieje że wyjaśniłam.

I pisze to żeby nie było takich komentarzy że ,,czemu nie napisałaś Ameryka to jest to samo'' 

Napisałam tak na szybciora tą część  i myślę że jeszcze dzisiaj opublikuje jeszcze jedną część albo jutro tak ok.13 bo w tedy kończę szkołę :)  


   


Steve Harrington x Reader 005Where stories live. Discover now