HEAVEN | Eren Yeager [18+]

[3]

Eren wstaje i wyciąga do mnie rękę. Sięga przez kraty.

„Tutaj weź mnie za rękę"

Sięgam po jego rękę, a on podnosi mnie z ziemi. Jego dłoń jest szorstka, ale delikatna. Następnie puszcza ją i zaczyna chodzić po swojej celi. Mamrocze coś do siebie.

„Nie jestem pewien, czy powinien przyjąć twoją ofertę, czy może po prostu czekać na kogoś innego"

Próbuję mu powiedzieć, że może uda mi się wyciągnąć go z celi tak, żeby nikt o tym nie wiedział. Staram się go przekonać mówiąc, że zdobędę klucze i wyciągnę go przed zmrokiem.

Eren spojrzał na mnie i usiadł na swoim łóżku, stukając o nie palcami.

„Zrobisz to i dostaniesz to co chcesz"

Uśmiecham się do Erena i mówię mu, że wrócę, jak tylko znajdę klucze. Eren wstaje z łóżka i podchodzi do mnie. Wzywa mnie do siebie palcem.

„Chodź tutaj, muszę zdradzić ci sekret"

Zbliżam się do Erena, a on zbliża się do mojego ucha.

„Mężczyzna, który zarabia na życie pijąc herbatę, ma klucze, kochanie."

Cofam się trochę, patrząc na Erena. Miał uśmieszek na twarzy. Uśmieszek, który oznaczał kłopoty. Powiedziałam Erenowi, że zrobię wszystko, by zdobyć klucze od Leviego.

Gdy wyruszam w poszukiwaniu Leviego, widzę go siedzącego na zewnątrz przy stole. Wygląda na to, że jak zwykle popija herbatę.

Jak mam niby zdobyć te klucze, żeby wydostać Erena?

Podchodzę i siadam obok Leviego, starając się, żeby to nie było oczywiste. Nic nie mówię, ale zdaję sobie sprawę, że Levi z jakiegoś powodu wygląda na zirytowanego.

„Dlaczego nikt tu nie sprząta? Ten stół jest brudny"

Myślę, że może to idealna okazja, by zdobyć te klucze. Może jeśli powiem mu, że wyczyszczę wszystko co się da i wspomnę również o podziemiach, będzie musiał dać mi je w końcu dać.

Przepraszam Leviego i proponujes posprzątanie stołów. Wspomniałam także o więzieniu. Levi przerywa picie i patrzy na mnie.

„Dlaczego chcesz wyczyścić więziennie?"