MARKHYUCKI [ONE SHOTY]

#24 Middle Ages

Mark i Haechan żyli w czasach średniowiecza. Mark był uznanym rycerzem, którego umiejętności w walce były bezkonkurencyjne. Haechan był młodym bardem, który podróżował po kraju, śpiewając pieśni i opowiadając historie. Ich drogi zetknęły się na jednym z turniejów rycerskich.

Mark był pod wrażeniem umiejętności Haechana, który wspaniale umiał opowiadać historie i zachwycał słuchaczy swoim śpiewem. Haechan natomiast był zafascynowany Markiem, który był taki silny i odważny na polu walki.

Kiedy turniej się skończył, Mark i Haechan zaczęli rozmawiać. Okazało się, że mają wiele wspólnych zainteresowań, a wkrótce stali się dobrymi przyjaciółmi. Mark zaprosił Haechana do swojego zamku, gdzie mogli spędzić czas rozmawiając o swoich pasjach.

Haechan nie mógł uwierzyć, jak piękne i duże było zamczysko Marka. Był pod wrażeniem luksusu i bogactwa, jakie widział na własne oczy. Mark z kolei zaczął wprowadzać Haechana w świat walki i uczyć go, jak być dobrym wojownikiem. Haechan był początkowo niezdarny i nieporadny, ale dzięki Markowi zaczął coraz lepiej radzić sobie w walce.

Jednym z najważniejszych wydarzeń w średniowieczu były turnieje rycerskie. Mark był doskonałym rycerzem i zawsze wygrywał w pojedynkach. Haechan zaczął towarzyszyć Markowi na turniejach i występował jako jego minstreel, opowiadając historie i śpiewając pieśni.

Ich wspólna praca była bardzo udana. Mark zawsze walczył z jeszcze większą zaciekłością, kiedy wiedział, że jego przyjaciel jest obecny na trybunach. Haechan z kolei zawsze wykorzystywał te emocje do pisania nowych opowieści i piosenek.

Kiedy Mark dostał się na turniej do stolicy kraju, Haechan towarzyszył mu jako zawsze. Mark miał wiele przeciwników, ale dzięki swojej sile i umiejętnościom, wygrywał każdy pojedynek. Kiedy przyszedł czas na ostatnią walkę, Mark był już bardzo zmęczony i zdenerwowany.

Haechan, który był obecny na trybunach, zaczął śpiewać pieśń, którą napisał specjalnie dla Marka. Pieśń ta opowiadała o sile i odwadze, jakie kierują Markiem w walce. Mark usłyszał jej dźwięki i poczuł że jego serce zaczyna mocniej bić.