💖3💖 Zjarany Zbyszek (Double Z)

348 24 32
                                    

Wybiegłem z domu i zapukałem do pierwszych lepszych drzwi.
Zaraz za mną tuptał Sebastian, który nie ukrywał tego, że jego sprawność fizyczna jest na samym dnie.
Jebaniec po przebiegnięciu paru metrów pocił się jak postacie w anime o sporcie, a do tego niemiłosiernie dyszał.

Nie powiem, lekko mnie ciary przeszły jak usłyszałem jego ciężki oddech...


ANYWAY!

W końcu blondasek zdołał do mnie dobiec.

Złapał mnie za ramię z wkurwioną miną i syknął:
- Wszędzie tylko nie tu. Wracamy.


I w tym właśnie momencie otworzyły się drzwi, a naszym oczom ukazał się jakiś metal, który wyglądał na ewidentnie zjaranego, a w łapie trzymał (prawdopodobnie) szluga.

Sebuś tylko głęboko westchnął i przewrócił oczami na jego widok

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Sebuś tylko głęboko westchnął i przewrócił oczami na jego widok.

- O, sieeeemaaa brachuuu! - Powiedział czarnowłosy patrząc się na Sebusia z uśmiechem.

Po chwili gość spojrzał na dół i wlepił we mnie swój wzrok.

- Tej, Stianek! Nie mówiłeś nic, że zatrudniłeś se pokojówkę. - Zaczął mi się bliżej przyglądać, a gdy jego oczy zjechały na moją klatę to nagle odskoczył jak poparzony.

- ŁEEE! KJURWA! A TO NIE JEST CZASAMI WBREW PRAWU, ŻE NIELETNIE DZIEWCZYNKI ZAGANIASZ DO PRACY?!
AŻ BOJĘ SIĘ POMYŚLEĆ CO TY JESZCZE Z NIMI ROBISZ! JAPIER! POMYŚLAŁEM I TO BYŁ BŁĄD! - Zaczął się drzeć, a ja nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać.


Chwila moment...

Czy on mnie właśnie nazwał nieletnią dziewczynką?



Przeca ja ino jestem facet z krwi i kości, wychowała mnie ulica, zaraz poleci wpierdol!



Spojrzałem się ukradkiem na zjaranego typka, który był w szoku i właśnie wyjął z tylnej kieszeni telefon.




Okej... może nie dzisiaj, dzisiaj nie jestem w formie.
Ale kiedyś mu napewno wyjebię za tą zniewagę!



- Stary, wiesz, że kocham Cię jak brata, nie jestem też konfidentem, ale predatorstwa tolerować nie będę! - Zaczął wpisywać w telefonie numer na policję.

Nagle Sebuś jednym sprawnym ruchem wyrwał mu telefon z rąk.

- Zbychu, głupiś czy jak? To jest Alan, ma 17 lat i mieszka ze mną. - Pogłaskał mnie w tym momencie  po głowie.

Oj tak, tak mi dobrze, tak mi rób...


- O, faktycha! Hehe. Zbigniew jestem, ale mówią na mnie Zjarany Zbyszek, w skrócie Double Z. - Metal wyciągnął do mnie rękę na przywitanie wypowiadając te słowa.


Geje w wielkiej Anglii 💖 (Nowe życie Alanka i Sebusia)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz