💖5💖 SZKODNIK

207 13 13
                                    

- Alan? - Zwrócił się do mnie blondyn, który w tym momencie stanął obok mnie czekając, aż wypełznę spod łóżka.


- Słucham Cię, Sebastianie. - Odpowiedziałem z pełną powagą, równocześnie zabijając wzrokiem Zbycha.


Ten pajac nadal siedział pod moim łóżkiem.
Kiedy usłyszał Sebastiana to zaczął srać ze strachu, widziałem to w jego oczach, wyraźnie wołały do mnie o pomoc, jebaniec nie miał jak uciec.
Oczywiście, mógłbym wstać i powiedzieć Sebastianowi, że np. zgubiłem spinkę czy coś w tym stylu (bo taki był początkowy plan) i uratować biedaczka z opresji, ale wizja udupienia Double Z oraz torturowania go przez tę krótką chwilę gdy siedział totalnie bezbronny pod moim łożem była o wiele bardziej kusząca.
Należy się zwyrolowi, niech się nauczy w końcu, że włamywanie się do czyjegoś pokoju nie jest w porządku.
TO NAWET NIE JEST ZGODNE Z PRAWEM.





- Co ty tam robisz? - Zapytał lekko pochylając się nade mną.







Dobra, spróbuję jednak jakoś uratować Zbysia, niech zna mą łaskę.

















Ale nic za darmo! Jak mi się uda to wyciągnę od niego symboliczne 5 dyszek.








- Wydaje mi się, że widziałem jakiegoś szkodnika, wiesz? - Zacząłem powoli się podnosić - Ale chyba mi się przewidziało. No nic, idziemy na jakieś zakupy?



- Przecież mamy pełną lodówkę, a poza tym mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, że brzmisz w cholerę sztucznie. - Sebastian popatrzył się na mnie podirytowany. - Ukrywasz coś?




Tak, ogromnego SZKODNIKA pod moim łóżkiem, który nazywa się Zbychu i ostatnio zaczął mi się wkradać do pokoju, tym samym mając w dupie Twój zakaz zbliżania się do mnie bez Twojej obecności, a czemu pytasz?











- A miałbym coś ukrywać? Chciałbyś bym coś ukrywał? Kręci Cię to? - Gwałtownie się do niego przybliżyłem.





JAK ZWYKLE NIENAWIDZĘ KIEDY JESTEŚ HORNY, TAK TERAZ BŁAGAM CIĘ SEBASTIAN, ZRÓB SIĘ HORNY!
WEŹ MNIE W OBROTY DADDY!








- Nie odpowiadaj pytaniami na pytanie. - Wkurwiony blondyn rzucił mnie na łóżko i schylił się by zobaczyć co pod nim jest.












O kurwa...

















PRZEPRASZAM ZBYCHU, PRÓBOWAŁEM!
NAWET SWOIM KOSZTEM!














- AAAAAAAAAAAAA! - Usłyszałem krzyk Zbyszka zmieszany z wulgaryzmami rzucanymi jeden po drugim przez Sebastiana.


Wychyliłem się i zobaczyłem jak blondyn wyciąga metala za nogi spod mojego łóżka.



- KURWA, NIE TAK BRUTALNIE! - Krzyknął Double Z, który już po chwili leżał na środku pokoju.




- Alan, wyjdź. - Rzucił krótko Sebastian.

- Ale-

Geje w wielkiej Anglii 💖 (Nowe życie Alanka i Sebusia)Where stories live. Discover now