Siedziałam z przyjaciółką w heraciarni i gadałyśmy, a że obie lubimy mieć zajęte ręce powstało to.
Zaczęło się od niej rysującej wzrorki w prawym dolnym rogu, potem ja dodałam to coś z zielonymi kropkami. Na koniec wspólnymi siłami połączyłyśmy to za pomocą smoczego łba omawiajac przy tym wszystko poza polityką.
Wszystko to bardzo randomowe.
(wybaczcie angielski, lubię to słowo XD)
YOU ARE READING
Znudzona artystka i jej dłonie
RandomCzyli artbook z dziwną nazwą. Tak bardziej konkretnie wstawię tu garść swoich rysunków, choć może znajdzie się też coś innego, nie wiem. Będą to "prace" z rodzaju bazgrania sobie na kartce z nudów, które czasem poszło trochę dalej i powstało coś na...