Rozdział 3

2K 49 19
                                    

Właśnie wpuściłam Vincenta i Willa do mojego mieszkania, usiedliśmy w salonie i zaczęliśmy rozmowę.

- A więc Hailie, musisz uważać na siebie.

- Wiem, Vince.

- Przedstawię ci ludzi, którzy chcą cię zdobyć, to szokujące ale jest ich 12. - Zamarłam. - Pierwszy to Nathaniel Willson, ma 26 lat będę ci pokazywał ich zdjęcia, dobrze? - kiwnęłam głową. - Kolejny to Paxton Brown, i ma 29 lat. Kolejny to... Adrien Santan... Którego już znasz.

- Słucham?!

- Też to był dla mnie szok, że mój wspólnik zakochał się w mojej siostrze, Hailie.

Byłam w szoku ale pomimo tego dalej wysłuchałam Vincenta gdy mi tłumaczył, na kogo mam uważać.

Gdy skończył, mieli już wychodzić ale przypomniała mi sie wiadomość z wczoraj.

- Vince?

- Tak, Hailie?

- Wczoraj dostałam tą wiadomość. - pokazałam mu tą wiadomość

- Najprawdopodobniej to numer Oliviera Evans.

No to mam przejebane

Przegnałam sie z nimi i ruszyłam w stronę mojej sypialni aby sie przespać.

***

Alex napisał mi że idziemy na impreze z Moną i jego przyjacielem. Zaczęłam sie szykować. Wzięłam prysznic, wysuszyłam włosy i je rozczesałam i zrobiłam śliczny makijaż.

Ubrałam czarną sukienkę do połowy uda, miała nawet spory dekolt ale mi pasował.

Zapiełam naszyjnik i wzięłam również czarną torebkę do której wpakowałam telefon i inne przydatne rzeczy. Założyłam czarne szpilki na średnim obcasie ale i tak były śliczne.

Pod moim mieszkaniem czekał na mnie Alex. Był ubrany w czarną koszulę i również czarne spodnie, miał srebrny łańcuszek i kilka pierścionków na palcach oraz srebrny zegarek. Wyglądał seksownie

- Hailie wyglądasz... Cudownie!

- Dziękuje ty również. - uśmiechnęłam sie do niego

złapał mnie za rękę i ruszyliśmy w stronę klubu.

Mona z Przyjacielem Alexa mieli przyjść sami na miejsce.

Gdy weszliśmy zauważyłam Mone. Miała na sobie czerwoną sukienkę na ramiączkach, wysokie czarne szpilki, czarną torebkę, śliczny naszyjnik pasujący do jej sukienki oraz lekko pofalowane włosy. Jej makijaż był również wspaniały jak jej ubiór.

- Mona! Wyglądasz cudownie!

- Hailie ty wyglądasz jak jakas bogini!

Zaczęłyśmy rozmawiać i poszłyśmy do baru. Zamówiłyśmy sobie po drinku alkoholowym. Ja wzięłam o smaku mango a Mona pomarańczy.

Ruszyliśmy na parkiet, kiedy puścili naszą ulubioną piosenkę. Zaczęłyśmy tańczyć w rytm piosenki i śpiewać.

Po chwili podeszli do nas Alex i jego przyjaciel. Alex złapał mnie za talie i razem tańczyliśmy jak Mona z przyjacielem Alexa. Nie różniliśmy się od innych.

Czułam, jak ktoś mnie ciągle obserwuje, a raczej kilka osób. Zaczęłam się rozglądać aż wkońcu znalazłam wzrokiem ich.

Dama de la corte • 𝐇𝐚𝐢𝐥𝐢𝐞 𝐌𝐨𝐧𝐞𝐭Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz