Prolog.

592 28 3
                                    

Stłumiony krzyk mamy. Światła. Ból. Hałas. Brak świadomości.

To właśnie towarzyszyło mi podczas wypadku samochodowego. Moja mama nie żyje. Ja zapadłam w roczną śpiączkę. Pijany kierowca w nas wjechał, dachowałyśmy, a na końcu wpadłyśmy do rowu. Poduszka powietrzna się nie otworzyła, a mama uderzyła głową o kierownice. Zmarła na miejscu. Ja trafiłam do szpitala, niczego nie świadoma. Nie wiedziałam czy moja mama żyje. Obudziłam się zupełnie sama na sali. Lekarz powiedział mi, że to cud. Były malutkie szanse na moje wybudzenie. A jednak, los się nade mną zlitował.

Przynajmniej tak myślałam, jak wychodziłam wraz z moim tatą ze szpitala.

Blind Lust Where stories live. Discover now