Rozdział 12

25 0 7
                                    

Pov Liam:

Theo mam pomysł!-powiedziałem jednocześnie dając Nickowi zabawki

Jaki?-spytał

Może i zrobimy troche bałaganu ale wiem ze mama nam w to uwierzy po wczorajszej nocy-wyłumaczyłem

Co zamierzasz zrobić-spytał

Mleko zagenszczone, salon, mam tłumaczyć dalej? Ty jedziesz do sklepu ja sie zajmę Nickiem-rozkazałem

Zobaczyłem uśmiech na twarzy Theo i wyszedł z domu, bedzie sie działo między czasie nakarmiłem Nicka i położyłem go na drzemkę

Jestem!-krzykną z dołu

Masz to co miałeś kupić?-spytałem

Tak, całą siatkę-odpowiedział-twojej mamy nie ma w domu wiec do roboty

Zaczelismy wszedzie lać mleko nawet w kuchni, wiem, głupi pomysł i wiem też ze to my będziemy sprzątać ale jest to warte wkurwienia mamy.

Mineło trochę czasu Theo leżał z Nickiem w łóżeczku, ostatnio coś często tam z nim siedzi, jak on sie zmieścił do łóżeczka dla dzieci?!

KURWA THEO, LIAM DO MNIE ALE JUŻ-krzykneła mama, spojrzałem na Theo a Theo na mnie

Plan B?-spytał

Plan B-potwierdziłem

Wziołem Nicka i Włożyłem do chusty kółkowej, wtulił główkę w moją klatkę piersiową i przysypiał, chodziliśmy po domu robiąc hałas, Theo zmienił sie w Wilka i zbiegł na dół

Pov Mama Liama:

Nagle zobaczyłam czarnego... Wilka?

LIAM CO JEST DO CHOLERY-krzyknełam

Liam zbiegł na dół przerażony, przynajmniej na takiego wyglądał

Co sie stał-przerwał gdy zobaczył wilka-weź Nicka i stan za mną

Wziąłam Nicka na ręcę i stanełam za Liamem

Pov Liam:

Zaraz sie z śmiechu posikam

Podeszłem do Theo tak by dać rade go zakryc, przemienił sie w ludzką postać

WY SOBIE JAJA ROBICIE?!-krzykneła moja mama, upsi-a to?-pokazała na salon i kuchnie-co to jest?! Jeśli to co myślę to, Boże nie mogliście w swoim pokoju

Okryłem Theo kocem i odrazu poszedł do góry sie ubrać, złapałem reklamówkę i wysypałem puste opakowania po mleku zagenszczonym

Nic nie powiedziała tylko dała mi Nicka i poszła na górę

Włożyłem Nicka spowrotem do chusty i zacząłem sprzątać miedzy czasie dołączył do nas Theo.

Po skączonym sprzątaniu stwierdziliśmy ze pójdziemy na spacer, przebrałem Nicka w lekko cieplejsze Ciuchy Włożyłem do chusty i wyszliśmy

Hejka, Liam-powiedziała... Heyden

Moge ją zabić?-spytał Theo

Pozwoliłbym ci gdyby nie było tu Nicka-odpowiedziałem

Masz brata?-spytała, no brata, napewno byłby jeden do jeden Theo-a nie czekaj, on jest podobny do Theo, czekaj czy to wasz...

Tak,i weź sie odwal-odpowiedziałem

Liam!-zaczeła krzyczeć,

a weź spierdalaj-pomyslałem
Poczułem jak Theo obejmuje mnie ramionem, zazdrosny, położyłem głowę na jego ramieniu i szliśmy przed siebie, wróciliśmy do domu wykąpalismy Nicka, nakarmiłem go, a Theo położył go spać tym razem spał u nas w pokoju

Dobranoc, synku-wyszeptał i pocałował Nicka w czubek głowy

Theo poszedł sie wykąpac a ja po nim, teraz leżeliśmy razem przytuleni do siebie

Myślisz ze długo bedzie twoja mama zła?-spytał

Nie wiem, ale nawet jesli, było warto-odpowiedziałem przytulając sie  do Theo i chowając twarz w jego szyję

Dobranoc, Liam-wyszeptał i pocałował i czubek głowy

Dobranoc-wyszeptałem i zasnąłem

ciężka przeszłość(thiam) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz