Rozdział 64

9 1 14
                                    

Pov Liam:

-tatoooooooooo, ale ja chce chodzić na piłkę-powiedział Nick

-synu, powiedziałem nie, bo, znając ciebie, jeszcze coś sobie zrobisz-powiedziałem, na co Nick zrobił maslane oczy, Theo coś ty za geny mu zrobił, robi dokładnie takie same oczy jak Theo gdy coś chce-dobra, wygrałeś

-DZIEKUJEEEE, KOCHAM CIEE

-ja ciebie też, a teraz zmytsj do pokoju i posprzątaj no inaczej nici z piłki

Odrazu pobiegł.

***na zajęciach z piłki nożnej***

Pov Theo:

Ubrałem siebie i Nicka na sportowo i pojechaliśmy.
***mineło z 20 min na zajęciach***

-dawaj jeszcze raz-powiedział trener, jak mnie wkurwia ten człowiek.

Podeszłem do piłki i kopnął, skubany ją złapał

-sami widzicie, pozycja rąk jest bardzo ważna, trzeba aktywnie wychodzić do szczału a nie czekać bo dostaniecie piłką w pysk, jak ostatnio młody Reaken-powiedział trener a dzieciaki zaczeły się śmiać, tak? To potrzymaj mi piwo-demonstruje, Theo.nogi w gotowości, ręcę w gotowości, oczy do okoła głowy.

I kopnąłem piłkę

-trzeba też chronić wrażliwsze części ciała, bo można zarobić piłką w parówiaka tak jak trener przechwilą-powiedziałem i roztrzepałem włosy Nicka

-tatoooo, zostaw moje włosyyy!!

-nie marudź-powiedziałem i zacząłem go gilgac

-nie złapiesz mnieee-krzyknął Nick biegając po sali

Ja nie złapie?
Jestem wilkołakiem.

Co jest kurwa?
Nie złapałem...

-dobra! Wygrałeś..

-wracsmy do domu, bo jutro szkoła-powiedziałem

-nie lubie szkołyy!!

-tym razem ja pójdę z tobą

-no dobrzee

-nick, przestań przeciągać zdania

-okeeeeej

-Nicholas-powiedziałem oszczegawczo

-dobrze, już przestaję,Tatoo

-Nick,tak jak cie kocham, to nie nawiedzę gdy tak robisz, więc przestań

-okej

Powiedział i przytulił się do mnie

-drugi Liam-powiedziałem i wziąłem go na ręcę

Wróciliśmy do domu

-jak na piłce? - spytał Liam

-Tata poskromił trenera który mnie wyzywał!!

-co? Jak to poskromił?

-no mormalnie, szczelił mu piłką w parówiaka

-Theo?-zaczeł Liam i spojrzał na mnie

Opowiedziałem całą historię

***wspomnienie***

-sami widzicie, pozycja rąk jest bardzo ważna, trzeba aktywnie wychodzić do szczału a nie czekać bo dostaniecie piłką w pysk, jak ostatnio młody Reaken-powiedział trener a dzieciaki zaczeły się śmiać, tak? To potrzymaj mi piwo-demonstruje, Theo.nogi w gotowości, ręcę w gotowości, oczy do okoła głowy.

I kopnąłem piłkę

-trzeba też chronić wrażliwsze części ciała, bo można zarobić piłką w parówiaka tak jak trener przechwilą-powiedziałem i roztrzepałem włosy Nicka

***koniec wspomnienie***

-Boże, ale powiem jedno, to ci sie udało.

-tylko to? - spytałem

-tak, tylko to.

-nie udawaj cnotki

-nie udaje.

-a nasze dzieci?

-geny też są moje, więc się tak nie szczerz.

-a to czemu zrobiłeś się na tearzy czerwony?

-Theo przestań.

-Liam.-wyszeptałem mu do ucha i przytuliłem się

-Theo...

-hm?

-nic, ty wyszeptałes moje imię to ja twoje.

-kocham cię bardzo mocno..

-ja ciebie też..

Poszedłem na górę, sprawdziłem co robią dzieciaki, Liv i Nick bawią sie razem.

Weszłem do pokoju a w łóżeczku zobaczyłem stojącą i trzymającą szczebelki Charli

-a kto nie śpi?

-jja

-chodź, znajdziemy zabawki i pójdziemy na dół, poprzeszkadzamy tacie a później jakgdyby nigdy nic bedziemy się bawić

Yhm, bawić, bedzie mi spierdalac z maty.

-ta ta

-już cie biorę na rączki

Wziąłem ją na ręcę i poszliśmy na dół, po kręciliśmy się obok Liama, zauważyłem że coś mi nie gra, Liam najchętniej to by się przytulił i nie puścił, nie zdziwie się jak dostał gorączke.

**wieczorem***

-coś się taka lepa zrobiła z ciebie-spytałem mimo iż wiedziałem o co chodzi

-a jak myślisz? - powiedział cichym głosem i wtulił się w mój brzuch, nogi owinął wokół mojej lewej nogi

-może jeszcze mam cie po głowie głaskać-powiedziałem, nic nie odpowiedział tylko się na mnie spojrzał maślanym wzrokiem, eh, czemu on tak na mnie działa-no dobrze

Oops! Bu görüntü içerik kurallarımıza uymuyor. Yayımlamaya devam etmek için görüntüyü kaldırmayı ya da başka bir görüntü yüklemeyi deneyin.

-może jeszcze mam cie po głowie głaskać-powiedziałem, nic nie odpowiedział tylko się na mnie spojrzał maślanym wzrokiem, eh, czemu on tak na mnie działa-no dobrze

I zacząłem głaskać go po głowie, zamruczał cicho zadowolony.

-ale nic więcej nie zrobie, nie mam siły

-nie chce nic więcej, wystaczy przytulas..

-dobrze. Dobranoc sezamku

-dobranoc..

Liam zasnął a ja patrzyłem na jego spokojny wyraz twarzy pogrązony w śnie, najsłodszy widok na świecie

-tato?

-co tam?

-śniło mi się że umalłes... - powiedziała Liv z łzami w oczach

-nic mi sie nie stanie, chodź do mnie-powiedziałem po czym Liv wdrapała się na łóżko i mocno przytuliła się do mnie.

-nie pozwole ci zlobic kziedy-powiedziała i wtuliła twarz w moją klatkę piersiową

-kocham cię, wiesz? - spytałem

-wiem, i ja ciebie tez-odpowiedziała i zaczeła przysypiać.

Mam dwie lepy przy sobie.. I obydwóch kocham tak samo.
Tak, tak, Nicka i Charli też kocham tak samo.

ciężka przeszłość(thiam) Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin