Pov Liam:
-tatoooooooooo, ale ja chce chodzić na piłkę-powiedział Nick
-synu, powiedziałem nie, bo, znając ciebie, jeszcze coś sobie zrobisz-powiedziałem, na co Nick zrobił maslane oczy, Theo coś ty za geny mu zrobił, robi dokładnie takie same oczy jak Theo gdy coś chce-dobra, wygrałeś
-DZIEKUJEEEE, KOCHAM CIEE
-ja ciebie też, a teraz zmytsj do pokoju i posprzątaj no inaczej nici z piłki
Odrazu pobiegł.
***na zajęciach z piłki nożnej***
Pov Theo:
Ubrałem siebie i Nicka na sportowo i pojechaliśmy.
***mineło z 20 min na zajęciach***-dawaj jeszcze raz-powiedział trener, jak mnie wkurwia ten człowiek.
Podeszłem do piłki i kopnął, skubany ją złapał
-sami widzicie, pozycja rąk jest bardzo ważna, trzeba aktywnie wychodzić do szczału a nie czekać bo dostaniecie piłką w pysk, jak ostatnio młody Reaken-powiedział trener a dzieciaki zaczeły się śmiać, tak? To potrzymaj mi piwo-demonstruje, Theo.nogi w gotowości, ręcę w gotowości, oczy do okoła głowy.
I kopnąłem piłkę
-trzeba też chronić wrażliwsze części ciała, bo można zarobić piłką w parówiaka tak jak trener przechwilą-powiedziałem i roztrzepałem włosy Nicka
-tatoooo, zostaw moje włosyyy!!
-nie marudź-powiedziałem i zacząłem go gilgac
-nie złapiesz mnieee-krzyknął Nick biegając po sali
Ja nie złapie?
Jestem wilkołakiem.Co jest kurwa?
Nie złapałem...-dobra! Wygrałeś..
-wracsmy do domu, bo jutro szkoła-powiedziałem
-nie lubie szkołyy!!
-tym razem ja pójdę z tobą
-no dobrzee
-nick, przestań przeciągać zdania
-okeeeeej
-Nicholas-powiedziałem oszczegawczo
-dobrze, już przestaję,Tatoo
-Nick,tak jak cie kocham, to nie nawiedzę gdy tak robisz, więc przestań
-okej
Powiedział i przytulił się do mnie
-drugi Liam-powiedziałem i wziąłem go na ręcę
Wróciliśmy do domu
-jak na piłce? - spytał Liam
-Tata poskromił trenera który mnie wyzywał!!
-co? Jak to poskromił?
-no mormalnie, szczelił mu piłką w parówiaka
-Theo?-zaczeł Liam i spojrzał na mnie
Opowiedziałem całą historię
***wspomnienie***
-sami widzicie, pozycja rąk jest bardzo ważna, trzeba aktywnie wychodzić do szczału a nie czekać bo dostaniecie piłką w pysk, jak ostatnio młody Reaken-powiedział trener a dzieciaki zaczeły się śmiać, tak? To potrzymaj mi piwo-demonstruje, Theo.nogi w gotowości, ręcę w gotowości, oczy do okoła głowy.
I kopnąłem piłkę
-trzeba też chronić wrażliwsze części ciała, bo można zarobić piłką w parówiaka tak jak trener przechwilą-powiedziałem i roztrzepałem włosy Nicka
***koniec wspomnienie***
-Boże, ale powiem jedno, to ci sie udało.
-tylko to? - spytałem
-tak, tylko to.
-nie udawaj cnotki
-nie udaje.
-a nasze dzieci?
-geny też są moje, więc się tak nie szczerz.
-a to czemu zrobiłeś się na tearzy czerwony?
-Theo przestań.
-Liam.-wyszeptałem mu do ucha i przytuliłem się
-Theo...
-hm?
-nic, ty wyszeptałes moje imię to ja twoje.
-kocham cię bardzo mocno..
-ja ciebie też..
Poszedłem na górę, sprawdziłem co robią dzieciaki, Liv i Nick bawią sie razem.
Weszłem do pokoju a w łóżeczku zobaczyłem stojącą i trzymającą szczebelki Charli
-a kto nie śpi?
-jja
-chodź, znajdziemy zabawki i pójdziemy na dół, poprzeszkadzamy tacie a później jakgdyby nigdy nic bedziemy się bawić
Yhm, bawić, bedzie mi spierdalac z maty.
-ta ta
-już cie biorę na rączki
Wziąłem ją na ręcę i poszliśmy na dół, po kręciliśmy się obok Liama, zauważyłem że coś mi nie gra, Liam najchętniej to by się przytulił i nie puścił, nie zdziwie się jak dostał gorączke.
**wieczorem***
-coś się taka lepa zrobiła z ciebie-spytałem mimo iż wiedziałem o co chodzi
-a jak myślisz? - powiedział cichym głosem i wtulił się w mój brzuch, nogi owinął wokół mojej lewej nogi
-może jeszcze mam cie po głowie głaskać-powiedziałem, nic nie odpowiedział tylko się na mnie spojrzał maślanym wzrokiem, eh, czemu on tak na mnie działa-no dobrze
I zacząłem głaskać go po głowie, zamruczał cicho zadowolony.
-ale nic więcej nie zrobie, nie mam siły
-nie chce nic więcej, wystaczy przytulas..
-dobrze. Dobranoc sezamku
-dobranoc..
Liam zasnął a ja patrzyłem na jego spokojny wyraz twarzy pogrązony w śnie, najsłodszy widok na świecie
-tato?
-co tam?
-śniło mi się że umalłes... - powiedziała Liv z łzami w oczach
-nic mi sie nie stanie, chodź do mnie-powiedziałem po czym Liv wdrapała się na łóżko i mocno przytuliła się do mnie.
-nie pozwole ci zlobic kziedy-powiedziała i wtuliła twarz w moją klatkę piersiową
-kocham cię, wiesz? - spytałem
-wiem, i ja ciebie tez-odpowiedziała i zaczeła przysypiać.
Mam dwie lepy przy sobie.. I obydwóch kocham tak samo.
Tak, tak, Nicka i Charli też kocham tak samo.
ŞİMDİ OKUDUĞUN
ciężka przeszłość(thiam)
Genç KurguLiam z zaburzeniami odrzywiania, Problemy z agresją a dokładniej IED. Theo, chłopak zamknięty w sobie chorujący na depresję. (reszty dowiecie sie w trakcie ksiązki) Theo został porzucony przez rodziców w wieku 16 lat od tamtego czasu mieszka sam, je...